Czwartkowa sesja na krajowym rynku przyniosła niewielkie osłabienie notowań. Oprócz czynników globalnych (gorsze nastroje na parkietach europejskich), rodzimy parkiet wciąż jest sabotowany irracjonalnymi decyzjami (wczoraj odwołanie prezesa Tauronu (WA:TPE)) podejmowanymi w imię doraźnych interesów wyborczych, a wykazujących niską ocenę ekonomiczną. Na wykresie 60-min kurs nie zdołał przełamać głównej linii oporu. Po cofnięciu notowań, obecnie budowana jest szersza w czasie tendencja horyzontalna. Wykres dzienny nie oddaje nic nowego, na uwagę zasługuje jedynie wcześniejsza obrona sierpniowego dna. Tym samym do hipotezy podwójnego dna jeszcze jest daleka droga. Zmiana notowań kontraktów terminowych na DAX i SP500 implikuje wzrostowe otwarcie sesji dla FW20 z ceną początkową ok. 2070-75. Inwestorzy dość spokojnie przyjęli wczorajszy odczyt wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu. Być może wykazywane pogorszenie koniunktury w sektorze (niski poziom odczytu) stanowi argument przeciwko próbom zaostrzania polityki pieniężnej. Z punktu widzenia rynków finansowych i odniesień do polityki pieniężnej istotny będzie dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy. Wcześniejszy raport szacunkowy agencji ADP wykazywał wzrost zatrudnienia na poziomie ok. 200 tys., nie są to jeszcze liczby o nazbyt optymistycznym przekazie.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/