Przytłoczeni słabymi globalnymi nastrojami na starcie piątkowych notowań, krajowi inwestorzy otwarli sesją pod kreską. Spadkowa luka jaka pojawiła się na wykresie dziennym wyraźnie onieśmielała popyt, co nie pomagało w próbach odreagowania. Poranne dane z Europy o finalnych poziomach usługowych PMI po stronie Niemiec okazały się nieco lepsze od prognoz, ale przy umiarkowanym analogicznym odczycie dla całej strefy euro reakcja na dane była symboliczna. Tym samym, GPW w ślad za rynkami zagranicznymi przeszła w stan wyczekiwania przed najważniejszymi miesięcznymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Te wprawdzie nie przebiły konsensusów, ale biorąc pod uwagę rewizję w górę wrześniowych odczytów zmiany zatrudnienia uwiarygodniły stabilną sytuację tamtejszego rynku pracy. Co więcej, poprawa nastąpiła również w dynamice płacy godziwej, co w całościowym obrazie ugruntowało oczekiwania rynku na grudniowa podwyżkę stóp procentowych w USA. Pierwsze reakcje zagranicznych parkietów zaliczyć można do pozytywnych, ale na krajowym rynku dane przypieczętowały koniec mozolnych prób odbudowania popytu. Dodając do tego dość szybki zwrot na rynkach zagranicznych, dyktowany narastającą niepewnością przed wtorkowymi wynikami wyborów prezydenckich w USA, GPW nie zdołała już zmienić kierunku. Ostatecznie szeroki rynek zakończył sesję spadkiem o 0,6% a WIG20 o 0,5%. Wśród blue chipów najmocniej spadła giełdowa wycena PKN Orlen, wzrostami kursów wyróżniły się natomiast Cyfrowy Polsat, KGHM (WA:KGH) i PGNiG (WA:PGN). Technicznie kurs WIG zatrzymał się w piątek na granicy dwumiesięcznego kanału wzrostowego, co w trakcie dzisiejszej sesji może się stać przyczynkiem do odbicia, choć w dużej mierze odreagowanie zależne będzie od wyraźnej reaktywacji popytu. Obciążeniem nadal pozostają wskaźniki, które nadal uwydatniają przewagę sprzedających. Niemniej, w perspektywie rozpoczynającego się dziś tygodnia, biorąc pod uwagę dość ubogie kalendarium, kluczowe dla globalnych nastrojów w tym i GPW będzie wynik amerykańskich wyborów prezydenckich w USA. Potencjalna wygrana H. Clinton może się stać przesłanką do uspokojenia dotychczasowych emocji i szansą na odreagowanie.
https://broker.aliorbank.pl/raporty-zbiorcze/gpw/rynek-online/