Zwyżki kursu EUR/USD z minionego tygodnia wydają się pokazywać rozpoczęcie fazy wzrostowej średnioterminowego cyklu, o którym pisałem w poprzednich raportach. Za takim scenariuszem przemawia moim zdaniem dynamika i struktura tych wzrostów, pokonanie kilku lokalnych oporów, miejsce w którym rozpoczęła się zwyżka oraz sygnały pro spadkowe, które można zauważyć na wykresie indeksu dolarowego. Tym samym wydaje się, że mogła rozpocząć się podfala „C” dużej struktury korekcyjnej, która trwa na tym rynku od marca br. Odpowiednie oznaczenia zostały pokazane wyraźnie na drugim z powyższych wykresów. Jest to co prawda scenariusz dość mocno optymistyczny (mógłby oznaczać ruch do okolic 1,17), aczkolwiek moim zdaniem całkiem możliwy. Otwartym jednak pozostaje pytanie o charakter czy może inaczej zmienność oczekiwanego przeze mnie dużego ruchu w górę. W strukturach korekcyjnych może on przybrać postać ruchu o dużej zmienności (wówczas trudno go wykorzystać przy pomocny klasycznych strategii trendowych) ale równie dobrze może być impulsem. Jeśli w nadchodzącym tygodniu nie zobaczymy mocnego cofnięcia np. do okolic 1,110, drugi z ww. scenariuszy (dynamiczny trend) będzie możliwy. Wspierać go mogą słabe dane makro z USA, które w ostatnim czasie zaczęły się pojawiać. W przypadku kontynuacji wzrostów pierwszych ważniejszych oporów szukałbym w strefie 1,1260-1,1325, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
EUR/USD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,1100 1,1180 Istotny 1,0955 1,1260
Słabość rynku ropy, która zgodnie z moimi oczekiwaniami pogłębiła się w minionym tygodniu nie wsparła niestety wzrostów kursu USD/CAD. Przyczyną jest wyraźne osłabienie dolara amerykańskiego i niestety wygląda na to, że tendencja ta może się w najbliższym czasie pogłębić. Na samym wykresie USD/CAD w drugiej części minionego tygodnia wystąpiły techniczne sygnały negujące scenariusz wzrostowy, który wydawał się jeszcze niedawno wysoce prawdopodobnym. Te sygnały, to powrót do wnętrza dwóch kanałów czy konsolidacji po uprzednim wybiciu z nich górą. Na obecnym etapie trudno jest ocenić, czy oznaczać to będzie poważne spadki czy też np. rozbudowywanie średnioterminowego trendu bocznego. W tym ostatnim przypadku celem dla USD/CAD w perspektywie kilku tygodni mogłyby być okolice 1,260, gdzie biegnie dolne ograniczenie hipotetycznego poziomego trójkąta rozszerzającego się. (patrz dugi z powyższych wykresów – fioletowe ograniczenia). Zanim taki ruch nastąpi, kurs omawianej pary powinien zmierzyć się ze wsparciami, które znajdują się na 1,2995 oraz w strefie 1,2860-1,2770. Geneza tych wsparć została pokazana na drugim z powyższych wykresów. Poziom obrony dla scenariusza spadkowego, który obecnie wydaje się być preferowany, to okolice 1,320.
USD/CAD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,2995 1,3115 Istotny 1,2770 1,33200
Miniony tydzień na rynku GBP/USD nie przyniósł kontynuacji spadków, których to można było się spodziewać po słabych danych makro i wyraźnie negatywnej reakcji na nie, którą widzieliśmy 22 lipca. Jak widać na drugim z powyższych wykresów, póki co ugrzęźliśmy na tej parze w konsolidacji, która jak pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym, może być jednym z rozwiązań dla fazy wzrostowej średnioterminowego cyklu. W oknie czasowym, w którym powinno ukształtować się dna tego cyklu obecnie się znajdujemy (patrz pierwszy z powyższych wykresów). Zamknięcie minionego tygodnia w okolicach maksimów jest informacją pozytywną, jednak jak widać na drugim z powyższych wykresów, żadne poważne opory póki co nie były nawet mocno testowane. Te najbliższe znajdą się w strefie 1,3315-1,3420, a ich geneza została pokazana na drugim z powyższych wykresów. Dopóki strefa ta nie zostanie pokonana, nie będzie żadnych poważnych technicznych przesłanek sugerujących dalsze umacnianie funta względem dolara. Z drugiej strony jeśli kurs popularnego „kabla” zszedłby w nadchodzącym tygodniu do okolic 1,3070 (mamy w poniedziałek i wtorek ważne dane makro, a w czwartek posiedzenie BoE), to moim zdaniem budujący się od 20 lipca trend boczny można będzie uznać jako konsolidację w większym ruchu spadkowym. W takim przypadku droga co najmniej do strefy 1,29-1,2850 mogłaby zostać otwarta.
GBP/USD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,3070 1,3315 Istotny 1,2850 1,3420
Brak poważnych, oczekiwanych przez inwestorów działań ze strony BoJ jest jedynym czynnikiem, który wpłynął w minionym tygodniu na wyraźne umocnienie jena, a przez to na mocne spadki kursu USD/JPY. W wyniku tego ruchu pokonane zostały ważne wsparcia znajdujące się w okolicach 103,50. Czy to otwiera drogę do testu minimów z 24 czerwca i ich pokonania ? Moim zdaniem na obecnym etapie nie można stwierdzić, że jest to scenariusz preferowany. Po pierwsze, na indeksie jena nie zostały ustanowione nowe szczyty, a obecne umocnienie tej waluty wygląda póki co na ostatnią fazę ruchu korekcyjnego. Po drugie kiepskie dane makro z Japonii powinny po chwilowym szoku związanym z decyzją BoJ ponownie wspierać grę rynku pod przyszłe działania tego gremium. Pierwsze oznaki „otrzeźwienia” mogą być widoczne już na sesji poniedziałkowej. Po trzecie, patrząc na średnioterminowy wykres tej pary można twierdzić, że cały czas jesteśmy w średnioterminowej korekcie wzrostowej, gdyż struktury korekt mogą być różne i np. mocne cofnięcia dość często się zdarzają. Aby jednak rynek nie wymknął się spod kontroli, powinniśmy już obecnie mocno hamować, gdyż znajdujemy się w ostatniej strefie zniesień, gdzie mocne ruchy korekcyjne powinny się kończyć. Tą sytuację pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Dopóki zatem nie zejdziemy wyraźnie poniżej 101,60, obecne ceny dla inwestorów kupujących na wyprzedanym rynku i po teście wsparć, mogą być atrakcyjne do szukania sygnałów dla długich pozycji. Jeśli rzeczywiście z obecnych poziomów nastąpi zwrot tego rynku, to zwracałabym uwagę na okolice 104,0, gdzie obecnie znajdują się ważne, krótkoterminowe opory.
USD/JPY WSPARCIE OPÓR Najbliższy 101,60 104,00 Istotny 100,20 106,00