EUR/USD
Wynik referendum, biorąc pod uwagę sondaże i notowania bukmacherów są sporym zaskoczeniem dla rynków, a co za tym idzie przesunięcia cen aktywów w ostatnich kilkunastu godzinach handlu w minionym tygodniu były gwałtowne. Póki co jednak skala tych ruchów jest ograniczona, gdyż jak wynika z napływających informacji losy brexitu mogą się jeszcze różnie potoczyć. Na dzisiaj jest zdecydowanie więcej znaków zapytania i dróg rozwoju wypadków wiele, od tych pozytywnych do skrajnie negatywnych. Nie dziwią więc nawoływania przedstawicieli UE do maksymalnie szybkiego uruchomienia procesu, gdyż niepewność jest jednym z tych czynników, których na realną ekonomię, a co za tym idzie na rynki finansowe oddziaływać będzie bardzo negatywnie. Mam nadzieję, że przyszły tydzień wskaże drogi, którymi Unia Europejska może w najbliższym czasie podążać. W przeciwnym przypadku, ruchy aktywów z minionego piątku mogą być tylko namiastką tego co może nas czekać w perspektywie kilku, kilkunastu tygodni.
Jeśli chodzi o rynek walutowy, to decyzja Brytyjczyków spowodowała dynamiczne umocnienie dolara i jena, oraz pewne umocnienie franka szwajcarskiego. Na niektórych głównych parach ruchy z minionego piątku mogły stanowić wypełnienie większych sekwencji korekcyjnych, na innych zaś wyraźnych sygnałów dalszego trendu póki co brak.
Jednym w tych instrumentów, gdzie podczas piątkowej paniki dotarliśmy do ważnych poziomów i od nich się odbiliśmy jest rynek eurodolara. Jak pisałem w piątkowym raporcie porannym, dopóki piątkowe minima (1,0904) na wykresie EUR/USD będą utrzymane, piątkowy spadek może być wypełnieniem podfali „b” korekty trwającej od początku maja br. W takim przypadku w perspektywie najbliższych tygodni moglibyśmy się kierować w stronę majowych szczytów. Jest to wariant bardzo optymistyczny i jedyną szansą na jego realizację są jakieś scenariusze raczej polityczne, których dzisiaj na horyzoncie nie ma. Mogą się one jednak pojawić i moim zdaniem dopóki ww. poziom będzie utrzymany, rynek a przynajmniej jego optymistyczna cześć może na takie rozwiązania liczyć. Co byłoby technicznym sygnałem realizacji scenariusza wzrostowego? Dla mnie wyraźny powrót kursu tej pary ponad poziom 1,120, gdzie widzę ważne, prezentowane na drugim z powyższych wykresów opory. W miniony piątek te opory były dwukrotnie testowane, jednak póki co podaż w tych okolicach była zbyt silna. Jeśli takie wybicie jednak nastąpi, to kolejnych celów szukałbym w strefie 1,1420-1,1430, a genezę tych oporów pokazałem również na drugim z powyższych wykresów. Niestety układ średnioterminowych cykli (pierwszy z powyższych wykresów) jest negatywny, gdyż modelowe dna podstawowego cyklu znajdują się dopiero w okolicach 20 lipca, a do tego czasu pozostało jeszcze kilka tygodni. Z drugiej strony co stałoby się, jeśli piątkowe minima (1,0904) zostałyby pokonane ? Moim zdaniem w krótkim terminie otworzyłoby to drogę w kierunku 1,06, gdzie biegnie linia poprowadzona po średnioterminowych minimach z 2015 roku. Na tych poziomach oczekiwałbym co najmniej dużej kontry strony popytowej. W dłuższym terminie możliwych scenariusz byłoby jednak kilka i moim zdaniem na obecnym etapie nie ma co o nich pisać.
EUR/USD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,1026 1,1190 Istotny 1,0904 1,1450
USD/CAD
Umacniający się dolar amerykański oraz spadające ceny ropy, to czynniki, które w miniony piątek spowodowały dynamiczny wzrost kursu USD/CAD. Jak widać jednak na drugim z powyższych wykresów, kluczowe opory znajdujące się w okolicach 1,3080 nie zostały pokonane, a to oznacza, że jasnych sygnałów kontynuacji wzrostowej korekty zapoczątkowanej w pierwszych dniach maja br. póki co nie ma. Są jednak sygnały pośrednie, czyli np. fakt, iż ruchy z ostatnich kilku tygodni zaczynają budować trend boczny, który poprzedzony był wzrostem kursu tej pary. Taka sekwencja powoduje wzrost prawdopodobieństwa realizacji scenariusza z jeszcze jedną „nogą” wzrostowej korekty. Modelowym celem dla takiej korekty byłaby strefa 1,3325-1,3585, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Jak się można domyślać sygnałem realizacji takiego scenariusza byłoby wybicie ponad 1,3080, gdzie znajdują się wymienione na wstępie opory. Poziom obrony dla scenariusza wzrostowego realizowanego już obecnie znajduje się dla mnie na 1,2895, choć zdecydowanie bardziej istotne wsparcia usytuowane są na 1,270. To póki co tyle o rynku USD/CAD. Oczywiście parę tą będę na bieżąco omawiał w raportach porannych.
USD/CAD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,2895 1,3080 Istotny 1,2700 1,3325
GBP/USD
Na początek może cytat z poprzedniego raportu tygodniowego: „Moim zdaniem ewentualne pokonanie tego poziomu otworzyłoby drogę do rozwinięcia się poważnej sekwencji wzrostowej, której celem w perspektywie kilku, kilkunastu dni mogłaby być strefa 1,4950-1,50, gdzie widzę ważne, średnioterminowe opory.” Jeśli spojrzymy na notowania z minionego tygodnia, to zauważymy, że te cele zostały osiągnięte i od tego momentu rozpoczął się „Armagedon” na rynku funta. Niestety marne to pocieszenie…
Jeśli chodzi o technikę, to możliwych scenariuszy na tej parze jest wiele. Generalnie moim zdaniem dopóki będzie utrzymane średnioterminowe dno na 1,35, to można myśleć nawet o scenariuszach optymistycznych, w których to spadek z minionego piątku mógł być klasycznym strząśnięciem. Jeśli jednak ww. dno w cenach zamknięcia (dziennych) zostałoby pokonane, to zaczną się rysować naprawdę czarne scenariusze dotyczące brytyjskiej waluty. Co musiałby się stać, aby wariant wzrostowy (jakkolwiek dziwnie to brzmi) stał się możliwy ? Moim zdaniem musielibyśmy pokonać ważne opory znajdujące się w strefie 1,4060-1,4160, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Wszyscy wiemy, że to dość daleko. W krótkim terminie ważny opór znajduje się na 1,3715 i jego pokonanie otworzyłoby drogę do testu ww. kluczowych oporów. To póki co tyle, co można napisać o rynku GBP/USD.
GBP/USD WSPARCIE OPÓR Najbliższy 1,3500 1,3715 Istotny 1,3217 1,4160
USD/JPY
Kontynuacja spadków i test górnej części średnioterminowej strefy wsparć (patrz pierwszy z powyższych wykresów), to najkrótszy opis zachowania rynku USD/JPY z ostatnich kilku sesji. Test tych wsparć w połączeniu z utrzymującymi się średnioterminowymi dywergencjami (tygodniowe na RSI) to mieszanka, która pomimo całego zamieszania powinna skłaniać do myślenia o wyczerpywaniu się potencjału spadkowego tej pary. Jak na razie jednak ze strony struktury fal trudno jest wskazywać jakieś optymistyczne symptomy poprawy, a tym samym najlepiej czekać nieco z boku, do czasu, aż takie sygnały się pojawią. Z punktu widzenia klasycznej analizy trendu takim sygnałem mogłoby być pokonanie najbliższych oporów, a te znajdują się na 104,16 oraz w strefie 105,60-106,60. Genezę tych poziomów pokazałem na drugim z powyższych wykresów. Dopóki to się nie stanie, lub dopóki nie zobaczymy jakiś formacji cz struktur odwrócenia, zakładałbym, że spadki USD/JPY w perspektywie kilku, kilkunastu dni się pogłębią, jednak ze zdecydowanie mniejszym zasięgiem i dynamiką. Moim zdaniem maksymalnym zasięgiem ruchu w dół są okolice 95,0, gdzie znajduje się 61 % zniesienie długoterminowej sekwencji wzrostowej (patrz pierwszy z powyższych wykresów).
USD/JPY WSPARCIE OPÓR Najbliższy 100,94 104,16 Istotny 96,90 105,60