EUR/USD
Czasowe rozwiązanie problemów z amerykańskim budżetem oraz limitem zadłużenia spowodowało silne osłabienie dolara na sesji z 17 października, co miało decydujący wpływ na trendy głównych par w minionym tygodniu. Tak jak pisałem jednak w jednym z ostatnich raportów porannych, indeks reprezentujący siłę dolara zatrzymał się ponownie na ważnych wsparciach budując dodatkowo formację młota na dziennym wykresie świecowym. Dopóki poziom piątkowego minimum na USD Indeks nie zostanie pokonany, można moim zdaniem oczekiwać kolejnej próby ataku strony popytowej na tej walucie, tym bardziej, że problemy z amerykańskim długiem wrócą najprawdopodobniej dopiero na początku 2014 roku. W tzw. międzyczasie czynników osłabiających dolara raczej z obecnej perspektywy nie widać. Tym samym w ciągu najbliższych sesji na wykresach głównych par dolarowych można oczekiwać wzrostu presji na umocnienie amerykańskiej waluty, co w ograniczonym póki co zakresie widać już było w drugiej części piątkowej sesji.
Jeśli chodzi o rynek eurodolara, to kurs tej pary osiągnął okolice szczytu z lutego br., a od minimum z 23 września może się tutaj budować formacja rozszerzającego się trójkąta kończącego, która jest jedną z formacji odwrócenia. Przy takich założeniach, początek nadchodzącego tygodnia powinien przynieść wyraźne cofnięcie na tym rynku. Jeżeli takie cofnięcie zdoła sprowadzić kurs tej pary do okolic 1,3495, to dla mnie sygnały wypełniania struktury wzrostowej budującej się od lipca br. zostaną wygenerowane. Cofnięcie na tym rynku wspiera układ średnioterminowych cykli, których modele w postaci pionowych linii zostały pokazane na pierwszym z powyższych wykresów. Co stałoby się gdyby rynek EUR/USD na początku tygodnia zanotował spory wzrost z przebiciem 1,3710 ? Moim zdaniem w takim przypadku celem dla tej pary stałaby się strefa 1,3860-1,3960, która jest tworzona przez długoterminowe linie trendu spadkowego, które widoczne są również na pierwszym z powyższych wykresów. Większych wzrostów w perspektywie kilku, kilkunastu tygodni nie oczekuję.
USD/CHF
Pierwsza próba sforsowania ważnej strefy oporów rozpoczynającej się na 0,9160 (patrz drugi z powyższych wykresów) zakończyła się kontrą strony podażowej, jednak na obecnym etapie poprzednie minima nie zostały jeszcze nawet przetestowane. Tym samym wydaje się, iż na rynku USD/CHF jesteśmy w dalszym ciągu w fazie wyczerpywania siły przez trwający od maja br. ruch spadkowy. Na obecnym etapie jednak sygnałów definitywnego zakończenia spadków nie ma. Moim zdaniem dopóki będziemy pozostawać powyżej 0,890 gra na spadki będzie obarczona sporym ryzykiem. Co byłoby zatem technicznym sygnałem rozpoczęcia co najmniej większej korekty na tym rynku ? Moim zdaniem już pokonanie okolic 0,9170, gdzie znajdują się dolne partie ważnej strefy oporów, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów. W takim przypadku byłyby moim zdaniem spore szanse na test co najmniej okolic 0,95 w perspektywie kilku tygodni. Geneza wymienianych wyżej poziomów została pokazana na drugim z powyższych wykresów.
GBP/USD
Skala odreagowania na rynku GBP/USD jest duża, a w miniony piątek kurs tej pary dotarł właściwie do ostatniego punktu, gdzie zwyżka ta powinna się zakończyć, przy założeniu, że ruch ten jest wzrostową korektą. Druga część piątkowej sesji przyniosła pewne uaktywnienie podaży, jednak poza wykształceniem ładnej gwiazdy spadającej na danych dziennych (jedna ze świecowych formacji odwrócenia) trudno dostrzec jakieś mocne sygnały rozpoczęcia większych spadków. Tak jak pisałem w ostatnim raporcie porannym są pewne „falowe” sygnały wypełnienia struktury wzrostowej, ale obecnie muszą być one potwierdzone. Co byłoby takim potwierdzeniem ? Np. jedna silna sesja spadkowa w pierwszej części nadchodzącego tygodnia z zamknięciem w okolicach minimów. Dla inwestorów szukających potwierdzeń w postaci pokonanych wsparć interesujący może być poziom 1,6020, gdzie takie pierwsze wsparcia występują. Na obecnym etapie celem dla ewentualnego osłabienia funta względem dolara są moim zdaniem okolice 1,5890. Dopiero pokonanie tego poziomu otworzyłoby drogę do większego ruchu w dół np. do strefy 1,57-1,5450, której genezę pokazałem na drugim z powyższych wykresów.
USD/JPY
Wzrostowe odbicie trwające na rynku USD/JPY od 8 października zdołało dotrzeć do ważnej strefy oporów znajdującej się w okolicach 99,0 i jak widać na powyższych wykresach doprowadziło to do wyraźnej kontry strony podażowej. Patrząc na ten rynek w szerszym horyzoncie czasowym wydaje się, że od 8 lipca br. na wykresie tej pary może się budować duża formacja trójkąta symetrycznego, która na drugim z powyższych wykresów została ograniczona czerwonymi prostymi. Za takim scenariuszem świadczy kształt tej konsolidacji oraz struktura ruchów w jej obrębie. Przy takich założeniach obecne cofnięcia mogłoby być korektą w obrębie podfali „d” tego trójkąta. Takie założenie sugeruje, że wkrótce strona popytowa powinna ponownie dojść do głosu i powinno to mieć miejsce już na najbliższych sesjach. Jeśli tak się stanie, to celem dla tej pary byłyby okolice 99,90 w perspektywie kilku sesji. Na tym poziomie biegnie linia ograniczająca od góry owego trójkąta. Jeśli taki ruch nastąpi, to oczekiwałbym odbicia od ww. oporu, a odbicie to byłoby podfalą „e”, czyli ostatnią w obrębie takiego trójkąta. Taka sekwencja otworzyłaby drogę do wybicie z omawianej formacji, a preferowanym kierunkiem byłoby wybicie górą. Gdzie jest poziom obrony dla przedstawionej wyżej koncepcji ? Moim zdaniem na 96,70, gdzie biegnie linia ograniczająca od dołu tego hipotetycznego trójkąta.
Tomasz Marek
tm@efixdm.pl
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu.