Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku EUR/USD upłynęło pod znakiem budowania lokalnej konsolidacji między poziomami 1.0610 a 1.0650.
Tym samym w porównaniu do wczorajszego poranka techniczny obraz tego rynku nie uległ zmianie. Oznacza to, że możliwa jest jeszcze jedna noga wzrostowego odbicia, która jeśli jesteśmy w korekcie, wypełniłaby ruch budujący się od minimum z 12 grudnia. Modelowym celem dla takiego ruchu byłaby strefa 1.07-1.0740, której genezę pokazałem na powyższym wykresie. Sygnałem do ruchu w te okolice byłoby pokonanie okolic 1.0658, gdzie mniej więcej znajduje się górne ograniczenie lokalnej konsolidacji. Patrząc na ten rynek w średnim terminie w dalszym ciągu oczekuję wybicia dołem z dużej formacji trójkąta, którą pokazałem na poniższym wykresie.
Poziomem obrony dla scenariusza spadkowego realizowanego już w ciągu najbliższych dni są dla mnie okolice 1.08. Oznacza to, że jeśli ten poziom zostałby pokonany, to sugerować to będzie rozwijanie kolejnej części wzrostowej podfali „e” prezentowanej wyżej formacji trójkąta.
Rynek GBP/USD zbliżył się wczoraj do ostatnich maksimów, jednak wówczas uaktywniła się strona podażowa. Jak widać na poniższym wykresie cofniecie na tym rynku jest póki co stosunkowo nieduże i póki co ma znamiona korekty.
Taka teza będzie dla mnie obowiązująca dopóki utrzymywać się będziemy powyżej 1.2575, gdzie znajdują się ważne wsparcia. Z drugiej strony pokonanie 1.2730 otworzyłoby drogę do dalszego umacniania funta względem dolara, co mogłoby doprowadzić do ruchu w kierunku 1.2940, gdzie widzę ważne opory.
Jak wszyscy wiemy wydarzeniem dzisiejszego dnia i zapewne wydarzeniem grudnia będzie dzisiejsze posiedzenie FED. Rynek oczekuje podwyżki stóp w USA o 0.25 % i wydaje się być ona w cenach. Znaczące rozbieżności są jednak w oczekiwaniach co do przyszłego roku. Oczekiwania rynku są umiarkowane, ale oczekiwania kilku ważnych instytucji zakładają zdecydowanie większą skalę podwyżek w 2017 roku. To te instytucje zapewne inwestują w dolara lub aktywa skorelowane. W tym świetle ważne będą dzisiejsze słowa szefowej FED odnośnie tego co rynek może oczekiwać w przyszłym roku. Jeśli zastaną odebrane jako zdecydowanie bardziej jastrzębie, to możemy zobaczyć dynamiczne umocnienie dolara z przebiciem ostatnich maksimów przez indeksy dolarowe włącznie. W takim przypadku zapewne EUR/USD wybiłby się z dużego trójkąta dołem i to zapewne jeszcze na dzisiejszej sesji. Z drugiej strony bardziej gołębi komunikat, lub (czego nie można wykluczyć) brak dzisiejszej podwyżki, spowodowałoby zapewne znaczące osłabienie USD, wzrost cen złota i srebra. Niestety jest jeden problem – nikt poza szefową FED i wąskim gronem osób z tego gremium nie wie jaki będzie dzisiejszy ton jej wypowiedzi. Tym samym musimy się przygotować na bardzo dużą zmienność między godziną 20 a 21 czasu polskiego, co koniecznie trzeba uwzględnić w swoich strategiach inwestycyjnych.