Pozytywne dla euroentuzjastów sondaże płynące z Wielkiej Brytanii dotyczące czwartkowego referendum sprawiły, że początek bieżącego tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem umocnienia walut europejskich względem amerykańskiego dolara. Kurs EURUSD po dotarciu w okolice minimów z końcówki poprzedniego miesiąca (1,11) zaczął dynamicznie zwyżkować. W rezultacie zbliżyliśmy się w ekspresowym tempie do ważnych oporów zlokalizowanych na 1,1420, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej na tym rynku na początku maja. Od testu tego ograniczenia będzie zależeć kierunek ruchu na tym rynku w szerszym horyzoncie. Pozostanie Zjednoczonego Królestwa w strukturach unijnych powinno sprzyjać walutom Starego Kontynentu, dlatego scenariuszem bazowym pozostaje w mojej opinii przebicie wspomnianych ograniczeń, co otworzyłoby drogę do przetestowania przez eurodolara tegorocznych maksimów, tj. 1,1620.
Najmocniej (i trudno się dziwić) na nowe informacje ws. ewentualnego Brexitu reaguje oczywiście funt szterling. W rezultacie kurs popularnego kabla po przetestowaniu minimów z początku kwietnia bieżącego roku, tj. 1,4010, bardzo wyraźnie odbił, co w efekcie doprowadziło do powrotu kursu analizowanej pary do wnętrza średnioterminowej formacji kanału wzrostowego. Za moment notowania GBPUSD będą testować kolejne ważne opory, usytuowane na linii trendu poprowadzonej po lokalnych maksimach, która aktualnie przebiega na poziomie 1,4715. Jej ewentualne przebicie dałoby asumpt stronie popytowej do wywindowania kursu w okolice 1,5020 – 1,5135. Geneza tych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej. Wariant prowzrostowy pozostaje wariantem na obecnym etapie preferowanym.