Wczorajsze popołudnie przyniosło realizację zysków na większości głównych par, a pretekstem obok czynników technicznych wydawały się być informację o trwaniu impasu w kwestii rozwiązania problemu klifu fiskalnego w USA. Na wykresach wielu głównych par pojawiły się świecowe formacje odwrócenia, jednak podczas dzisiejszego porannego handlu sugerowane przez nie ruchy nie są w większości kontynuowane, a tym samym do sygnałów tych podchodziłbym ostrożnie.
W przypadku eurodolara zabrakło ok. 30 pipsów do testu dolej partii pierwszej, prezentowanej we wczorajszym raporcie strefy oporów, a odwrócenie miało póki co wielkość ok. 110 pipsów, czyli dość sporo jak na ostatnie czasy.
Cofnięcie to spowodowało znaczące schłodzenie wskaźników liczonych dla danych intraday i w zasadzie obecnie znajdują się one na poziomach, na których większość korekt w czasie silnych trendów dobiega końca. Dodatkowo znajdujemy się obecnie w modelowym oknie czasowym dwóch lokalnych cykli, które w ostatnim czasie opisywały dobrze zachowanie omawianego rynku, a struktura spadkowa oglądana od wczorajszego szczytu wygląda korekcyjnie.
Tym samym wydaje się całkiem prawdopodobne, że rynek podejmie dzisiaj próbę kontynuacji wzrostów i jeśli nie napłyną jakieś niepokojące wiadomości z otoczenia (np. w sprawie klifu fiskalnego) może to być próba udana. Dla inwestorów krótkoterminowych liczących na kontynuację wzrostów poziomem obrony wydaje się być 1,3188, a dla inwestorów średnioterminowych 1,310.
Próby zakończenia ostatnich wzrostów widzimy z kolei na rynku USD/JPY i w związku z chwilowym przynajmniej wyczerpaniem czynników stymulujących osłabianie jena, jakieś większe cofnięcie na tym rynku jest możliwe.
Pierwszym technicznym sygnałem przesilenia byłoby dla mnie pokonanie okolic 83,60. Jeśli tak się stanie, to ruch co najmniej do strefy 82,90-82,55 stanie się wysoce prawdopodobny.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.