Raport poranny – waluty świat

Pierwsze z trzech głównych wydarzeń obecnego tygodnia (posiedzenie FED) odcisnęło dość wyraźne piętno na rynku walutowym powodując umocnienie dolara i osłabienie walut europejskich. Za kilka godzin (między 13 a 13:45) na rynku pojawią się kolejne czynniki (posiedzenia ECB oraz BoE), które powinny mieć wpływ na rynek walutowy i pod które jak się wydaje obecnie inwestorzy grają. Generalnie patrząc na kierunek zmian głównych walut czy par z ostatnich godzin wydaje się, iż inwestorzy zakładają dobre wiadomości dla Europy, co z kolei w ich mniemaniu powinno doprowadzić do umacniania euro i skorelowanego z nim franka szwajcarskiego. Takiemu zachowaniu głównych walut sprzyja obecnie obraz techniczny, o czym pisałem w raporcie tygodniowym oraz ostatnich raportach dziennych. Na obecnym etapie nie ma jednak konkretnych technicznych potwierdzeń takich trendów, a kiedy się one mogą pojawić napiszę niżej.

Jeśli chodzi o rynek eurodolara, to wczorajszy spadek tej pary doprowadził do testu górnej partii prezentowanej w poprzednich raportach lokalnej strefy wsparć, gdzie modelowo korekta impulsu wzrostowego budującego się między 24 a 27 lipca powinna się zakończyć.

Jak widać na powyższym wykresie obecnie kurs EUR/USD od tej strefy dość wyraźnie się odbił, jednak żadne istotne opory nie zostały jeszcze pokonane. Takim istotnym oporem jest dla mnie poziom 1,2310 i w przypadku jego pokonania droga do nowych, kilkutygodniowych szczytów powinna zostać otwarta. Jeśli takie wybicie stanie się faktem, to modelowym celem dla rynku eurodolara powinna być strefa 1,2465-1,2630, której genezę prezentuję na poniższym wykresie.


Jeśli chcielibyśmy być bardziej szczegółowi, to w przypadku wybicia ponad 1,2310 zwracalibyśmy uwagę na poziom 1,2430 oraz 1,2570, które to wynikają z proporcji hipotetycznych obecnie podfal „A” i „C” średnioterminowej moim zdaniem korekty, budującej się na tym rynku.


Poziom obrony dla scenariusza wzrostowego ustawiłbym nieco poniżej 1,2115.

Zdecydowanie słabiej od eurodolara zachowuje się obecnie rynek GBP/USD i wydaje się, iż w najlepszym przypadku może się tutaj budować konsolidacja (czerwone linie) między poziomami 1,5760 a 1,5385, a w najgorszym korekta budująca się od 1 czerwca przybrała postać trójkąta (linie zielone).



Trójkąt w takim położeniu i w takim zaawansowaniu sugerowałby zbliżające się wyraźne spadki tego rynku, choć w krótkim terminie czekałoby nas jakieś korekcyjne odbicie będące podfalą „e” tej hipotetycznej póki co formacji. Niezależnie od wariantu, po teście strefy 1,5470-1,5380 oczekiwałbym co najmniej korekcyjnego umocnienia funta względem dolara, a od struktury i zasięgu tego odbicia będą zależeć dalsze prognozy dotyczące tej pary.

Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.