Wyraźne osłabienie dolara amerykańskiego, to efekt wczorajszego posiedzenia i komunikatu FED, który rynek odebrał jako zapowiedź zdecydowanie bardziej łagodnej polityki pieniężnej, niż to wynikało z poprzednich wypowiedzi członków tego gremium. Patrząc na wykresy indeksów dolarowych wydaje się, że są spore szanse na dalsze osłabianie USD i taki scenariusz wydają się potwierdzać również wykresy części głównych par.
Jeśli chodzi o rynek EUR/USD, to po wybiciu górą z opisywanej w ostatnich raportach formacji klina widzimy dynamiczne wzrosty, które na dzisiejszej sesji są kontynuowane.
Korzystając z zależności poszczególnych fal można wyznaczać mniej lub bardziej istotne opory i takie występują na 1.1303 oraz na 1.1455. Z drugiej strony najbliższe wsparcia widzę na 1.1205 i dopóki będą utrzymane, dla mnie nie będzie zagrożeń dla trendu wzrostowego.
Bardzo dynamiczne odbicie po teście 61 % zniesienia ostatniej fali wzrostowej oglądamy również na rynku GBP/USD. Jak widać na poniższym wykresie obecnie testowane są okolic 61 % zniesienia ostatnich spadków i jeśli ten dość istotny opór ( 1.4293) zostanie pokonany, droga do dalszych wzrostów powinna zostać otwarta.
Dodatkowo, w takim przypadku zmieniłoby się znaczenie obecnej zwyżki, którą należałoby wówczas interpretować jako początek nowej fali wzrostowej, analogicznej pod względem stopnia do ruchu z okresu 29 luty – 11 marzec. W wariancie bardziej pesymistycznym obecne wzrosty byłyby częścią budującej się dopiero konsolidacji, ale i tak w takim przypadku test ostatniego szczytu (1.4436) byłby wysoce prawdopodobny. Poziom obrony dla scenariusza wzrostowego znajduje się dla mnie na 1.420.
Wyraźny spadek poniżej wewnętrznej linii budującej się od 11 lutego konsolidacji oglądamy na rynku USD/JPY i wygląda na to, że obecnie zmierzamy do okolic 111.08, gdzie znajduje się dolne ograniczenie ww. trendu bocznego.
Od tego poziomu oczekiwałbym wyraźnego odbicia (być może nawet do okolic 112.20), jednak później proces dalszego osłabiania dolara względem jena powinien być kontynuowany. Więcej na ten temat pisałem w ostatnich raportach tygodniowych.