Przed dzisiejszym referendum w Wielkiej Brytanii większość głównych par weszła w lokalne trendy boczne, co jest swego rodzaju graficznym odzwierciedleniem pozy „czekam”. Nie ma się specjalnie czemu dziwić, gdyż sondaże nie są na tyle jednoznaczne aby bagatelizować dzisiejsze wydarzenie, a z drugiej strony, kto chciał zabezpieczyć swoje portfele, to na pewno przy pomocy różnych aktywów już to zrobił. Tym samym zmienność czy wahliwość poszczególnych aktywów w tym par walutowych, będzie dopiero rosła w drugiej części dzisiejszego dnia lub zdecydowanie na jutrzejszej sesji.
Jeśli chodzi o główne pary, to ciekawie zachowuje się eurodolar, który po wczorajszym teście dolnej części ważnej strefy wsparć wyraźnie odbił i kontynuuje to odbicie podczas ostatnich kilkunastu godzin.
Z technicznego punktu widzenia zbliżamy się do ważnych oporów tworzonych przez linię poprowadzoną po ostatnich szczytach (1,1370), której pokonanie otworzyłoby drogę do dalszych wzrostów. W takim przypadku następnych celów szukałbym w strefie 1,1450-1,1485, która tworzona jest przez dwie projekcje wynikające z proporcji ostatnich fal. Ewentualne pokonanie tych oporów (np. w jakimś przypływie euforii po pozytywnych wynikach referendum) mogłoby otworzyć drogę do testu strefy 1,1640-1,1725. Moim zdaniem jednak ta strefa jest raczej maksymalnym zasięgiem dla omawianego rynku w średnim horyzoncie czasowym. Więcej w takim ujęciu pisałem w ostatnich raportach tygodniowych. Wariant wzrostowy dla omawianej pary jest dla mnie wariantem preferowanym. Warto jednak wskazać najbliższe wsparcia, choć niech nikt nie liczy że zostaną utrzymane, jeśli z wynikami referendum będzie coś nie tak. Te wsparcia znajdują się na 1,1310 (najbliższe) oraz na 1,1235, a ich geneza została pokazana na powyższym wykresie.
Kolejny atak na ważne opory, póki co zakończony powodzeniem, to najkrótszy opis zachowania rynku GBP/USD z ostatnich kilkunastu godzin.
Wygląda więc na to, że inwestorzy na tej parze przyjmują mocno ofensywną pozycję licząc jednoznacznie na pozytywny wynik referendum. Nie ma się specjalnie co dziwić, gdyż układ średnioterminowych cykli (patrz raport tygodniowy) sprzyja scenariuszowi wzrostowemu. Na wykresie 4H widzimy jednak, że obecnie testujemy dość istotną strefę oporów powstałą z projekcji długości średnioterminowych ruchów tego rynku, a strefa ta kończy się w okolicach 1,4936.
Pokonanie tych oporów otworzyłoby drogę w kierunku 1,52, gdzie widzę następne ważne poziomy dla inwestorów liczących na wzrosty tego rynku.
Niestety niewiele się dzieje na rynku USD/CAD, gdzie konsolidujemy się w okolicach ważnych wsparć, o których pisałem wczoraj.
Czekamy zatem na kierunek wybicia, a w przypadku pozytywnego rozwoju wypadków „na Wyspach”, spoglądałbym raczej w kierunku 1,2570, gdzie widzę ważne wsparcia.