Zachowanie głównych par dolarowych na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin było dość mocno zróżnicowane i obok udanych prób kontynuacji dotychczasowych trendów (USD/CAD) oglądaliśmy fałszywe sygnały ( np. na EUR/USD i USD/JPY), a także próby zmiany trwających przez ostatnie tygodnie tendencji (GBP/USD). Jak zatem widać trwają dość mocne przetasowania na rynkach głównych walut, podobnie jak to ma miejsce na rynkach kapitałowych czy towarowych.
Jeśli chodzi o eurodolara, to wczorajsza próba wybicia górą z kanału zakończyła się niepowodzeniem, jednak póki co nie doprowadziło to do jakiś szczególnie znaczących spadków.
Moim zdaniem na obecnym etapie nie ma sygnałów do zmiany scenariusza bazowego, którym jest projekcja zakładająca dość rychłe wybicie z tej formacji górą. Na powyższym wykresie przedstawiłem zmodyfikowaną nieco główną strefę oporów (1,0920-1,0955) i jej pokonanie otworzyłoby drogę do kontynuacji umacniania euro względem dolara. Z drugiej strony scenariusz wzrostowy realizowany w najbliższej przyszłości pozostawać będzie scenariuszem bazowym, dopóki wsparcia znajdujące się na 1,0770 będą utrzymane.
Kolejne mocne spadki na rynku ropy powodują kontynuację osłabiania dolara kanadyjskiego i przy takim wsparciu para USD/CAD ustanawia nowe, średnioterminowe maksima. Jak widać na poniższym wykresie wybiliśmy się górą z budującego się od października 2015 kanału wzrostowego, co może otwierać drogę do dalszych wzrostów.
Moim zdaniem jednak należy być czujnym na przestrzeni najbliższych kilkunastu godzin, gdyż czasami takie wybicia są ostatnim ruchem w kierunku dotychczasowego trendu. Ostrzeżenia przed popadaniem w nadmierny optymizm związany z kontynuacją dotychczasowego trendu generuje średnioterminowy wykres omawianej pary, gdzie widzimy, że obecnie testowane są górne ograniczenia długoterminowego kanału wzrostowego.
Górne ograniczenie tego pokonanego kanału (pierwszy z powyższych wykresów) znajdują się na 1,4190 i moim zdaniem warto zwracać uwagę na ten poziom, gdyż spadek poniżej tego wsparcia może wywołać dość gwałtowną realizację zysków z długich pozycji na tej parze.
Próby kontynuacji spadków oglądaliśmy z kolei na rynku USD/JPY, jednak po pokonaniu wsparcia na 117,30 rynek dość szybko nad tej poziom powrócił i buduje nad nim konsolidację.
Dopóki więc nie zejdziemy ponownie poniżej ww. wsparcia (obecnie ok. 117,25) można zakładać, że rozpoczęło się jakieś większe odbicie. Jego celem mogą być okolic 118,75-119,35 gdzie znajdują się ważne, prezentowane wyżej opory.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.