Wczorajsze odbicie na rynku EUR/USD zakończyło się poniżej ważnej, prezentowanej w ostatnim raporcie porannym strefy oporów i jak widać na poniższym wykresie kurs tej pary wyraźnie się w ostatnich kilkunastu godzinach cofnął.
Obecnie handel odbywa się poniżej minimów z 14 listopada, jednak ich naruszenie nie uaktywniło póki co dodatkowych pokładów podaży. Być może więc zaczynamy budować jakąś formację odwrócenia (np. klina kończącego), co korespondowałoby z bliskością oporów na indeksie dolarowym oraz z bliskością ważnych wsparć na wykresie eurodolara (patrz powyższy wykres). Na obecnym etapie jednak nie można wskazać czy oraz jaka formacja może się na wykresie EUR/USD budować. Pozostaje zatem czekać na poważny test strefy wsparć rozciągającej się między 1.0660 a 1.0600 i w jej obrębie szukać sygnałów odwrócenia.
Test wskazywanej wczoraj strefy wsparć kreślonej na wykresie GBP/USD uaktywnił stronę popytową, co doprowadziło do całkiem przyzwoitego odbicia.
Jak widać na powyższym wykresie obecnie kurs omawianej pary testuje od dołu pokonaną linię trendu wzrostowego (okolice 1.250) i od zachowania rynku względem tego oporu zależeć będą dalsze projekcje dotyczące tego rynku. Wyraźne odbicie od tego poziomu z testem okolic 1.240 byłoby dla mnie sygnałem zakończenia korekty wzrostowej na tym rynku. W takim przypadku celem dla omawianej pary w perspektywie kilku dni byłaby strefa 1.2350-1.2270, która tworzona jest przez dwa główne zniesienia budującej się od 6 października struktury wzrostowej. Z drugiej strony w przypadku pokonania oporu na 1.250 droga co najmniej droga do drugiej nogi wzrostowej korekty zostałaby otwarta. W takim przypadku rynek mógłby dążyć do kluczowego oporu znajdującego się na 1.2590 . Dopóki ten opór nie zostanie pokonany, moim zdaniem bardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie pogłębienie rozpoczętej 11 listopada spadkowej korekty.
Górne partie ważnej strefy oporów są obecnie testowane na rynku USD/JPY i tym samym waży się kierunek trendu tej pary w krótkim horyzoncie czasowym.
Jeśli ma tutaj wystąpić większa korekta, to jej symptomy powinny się pojawić w ciągu najbliższych godzin. Pierwszym, ważnym wsparciem są okolice 108.65 i w przypadku spadku kursu USD/JPY poniżej tego poziomu, droga do większego ruchu w dół zostałaby otwarta. W takim przypadku kolejnych celów szukałbym na 107.70 lub w skrajnym przypadku w strefie 105.80-105.10, której genezę pokazałem wyżej. Czy jest szansa na kontynuację wzrostów omawianej pary już z obecnych poziomów cenowych? Moim zdaniem aby stało się to realne, kurs omawianej pary powinien pokonać okolice 110, gdzie znajdują się psychologiczne opory. W takim przypadku kolejnym celem dla tego rynku mogłaby się stać strefa 112.35-113.40, której genezę pokazałem na powyższym wykresie. Patrząc jednak na krótkoterminowy obraz indeksu dolara oraz indeksu jena, nie uważam tego ostatniego scenariusza za scenariusz preferowany.