Kurs eurodolara przebił kluczowe wsparcia rozciągające się pomiędzy 1,1160 a 1,12 (patrz wykres powyżej). W godzinach porannych popyt próbował wprowadzić kurs tej pary ponownie do wspomnianej strefy, póki co – bez powodzenia. To otwiera przed stroną podażową szansę do osłabienia wspólnej waluty względem amerykańskiego dolara w szerszym horyzoncie. Przełamanie lokalnych wsparć znajdujących się na 1,1130 otworzyłoby drogę do przeceny na tym rynku w kierunku barier usytuowanych w rejonie 1,0940. Na tym pułapie znajduje się 61% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej na początku grudnia poprzedniego roku. Taki wariant jest na obecnym etapie wariantem bazowym, a z jego zanegowaniem będziemy mieli do czynienia dopiero w momencie powrotu kursu analizowanej pary powyżej sforsowanej wcześniej przez podaż strefy ważnych ograniczeń.
Notowania USDCHF podjęły wczoraj próbę ataku na opory zlokalizowane w rejonie 0,9947, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej pod koniec stycznia poprzedniego roku. W efekcie w ostatnich godzinach możemy oglądać wykształcenie lokalnej korekty na tym rynku. Niemniej jednak obraz w szerszym horyzoncie pozostaje bez zmian. Moim zdaniem przebicie wspomnianego wcześniej oporu pozostaje wariantem bazowym. W przypadku realizacji takiego scenariusza droga do umocnienia amerykańskiego dolara względem szwajcarskiego franka zostałaby otwarta również w szerszym horyzoncie. Docelowych zasięgów dla takiej koncepcji szukałbym w rejonie ekstremów z początku bieżącego roku oraz końcówki poprzedniego, które to skupiają się w strefie rozciągającej się pomiędzy 1,0260 a 1,0330 (patrz wykres powyżej).