Pierwsza sesja maja na rynku EUR/USD upływa pod znakiem kontynuacji wzrostów, choć ich dynamika i skala są póki co niewielkie. Kurs tej pary naruszył maksimum z 12 kwietnia, jednak moim zdaniem pojawiają się lokalne sygnały ostrzegawcze przed korektą.
Moim zdaniem taka korekta będzie naturalnym ruchem w trendzie i patrząc na strukturę ostatnich wzrostów wydaje się, że nie powinna być zbyt głęboka. Moim zdaniem pierwszych wsparć szukałbym w okolicach 1,1435-1,1417 i modelowo, bez wpływu na trend, w tej strefie ruch korekcyjny powinien się zakończyć. Kolejne wsparcia znajdują się na 1,1380 i raczej muszą być utrzymane (gdyby korekta miała się z obecnych poziomów pogłębić) aby ruch taki nie wprowadził wątpliwości, co do dalszego kierunku trendu eurodolara. Jeśli chodzi o szerszy obraz techniczny tej pary, to wygląda na to, że cykliczne zwyżki rozpoczęły się na tym rynku nieco wcześniej i obecnie jesteśmy w kolejnej, większej strukturze wzrostowej, która w perspektywie najbliższych kilku, kilkunastu dni powinna wynieść kurs tej pary na nowe, średnioterminowe maksima. Więcej na ten temat pisałem w aktualnym raporcie tygodniowym.
Szereg sygnałów technicznych, które pojawiły się w ostatnich dniach na rynku GBP/USD wspiera obecnie stronę podażową, a tym samym może się na tej parze rozpocząć jakaś większa korekta. Sygnały te wskazywałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Póki co jednak nie widać jakiś konkretnych ruchów na wykresie krótkoterminowym tej pary i można powiedzieć, że buduje się tutaj jakaś lokalna konsolidacja. Najbliższe wsparcia znajdują się na 1,4550 (patrz powyższy wykres) i ich pokonanie byłoby dla mnie sygnałem rozpoczęcia większego ruchu w dół. W takim przypadku kolejnych wsparć szukałbym w okolicach 1,44, gdzie znajdują się kluczowe wsparcia, które pokazałam na powyższym wykresie.
Wytracanie impetu spadków, pozytywne dywergencje oraz prawdopodobnie wypełniająca się formacja klina kończącego w okolicach ważnych wsparć (patrz raport tygodniowy), to przedstawiony skrótowo, obecny obraz techniczny pary USD/JPY.
Taka seria powinna wkrótce doprowadzić do uaktywnienia strony popytowej co może doprowadzić co najmniej do większego ruchu korekcyjnego. Dla mnie takim sygnałem byłoby pokonanie strefy 106,55-106,75, gdzie widzę najbliższe opory. W krótkim terminie (perspektywa najbliższych godzin) rynek ten może się jeszcze cofnąć wypełniając tym samym formację klina. Z zasady im płytsze cofnięcie, to wybicie z klina zazwyczaj jest większe i bardziej dynamiczne. Więcej na temat średnioterminowego obrazu tej pary pisałem w ostatnim raporcie tygodniowym.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.