Od kilku dni na rynku najważniejszych par walutowych niewiele się zmienia. Podczas dzisiejszego handlu kurs eurodolara dotarł do kluczowych wsparć, o których wielokrotnie pisałem w poprzednich komentarzach. Mowa w tym przypadku o strefie wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,1140 a 1,1165. Na tym pułapie znajdują się zgęszczenia DiNapoliego dwóch sekwencji wzrostowych, które na wykresie analizowanej pary ukształtowały się po ostatnich posiedzeniach banków centralnych w Stanach Zjednoczonych oraz na Starym Kontynencie. Z technicznego punktu widzenia nakreślone wsparcia wydają się być idealnym momentem do wyprowadzenia kontrataku przez stronę popytową. W przypadku realizacji takiego scenariusza pierwszych oporów szukałbym w rejonie 1,1380, gdzie znajdują się tegoroczne maksima. Kolejne istotne zasięgi usytuowane są w rejonie 1,15 (patrz wykres powyżej).
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin popyt na rynku USDCHF podjęła kolejną próbę przebicia kluczowych oporów zlokalizowanych na 0,9760, gdzie aktualnie przebiega linia trendu poprowadzona po istotnych minimach z kilku ostatnich tygodni. Atak otwierających długie pozycje na tym rynku zakończył się póki co niepowodzeniem. Tym samym wariant zakładający osłabienie dolara amerykańskiego względem szwajcarskiego franka pozostaje nadal wariantem preferowanym. W przypadku realizacji takiego scenariusza pierwszych istotnych wsparć szukałbym na tegorocznych minimach, tj. 0,9660. Jednak dopiero sforsowanie tych poziomów otworzyłoby drogę do przeceny kursu analizowanej pary w okolice 0,9475 (patrz wykres powyżej).
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.