Tak, jak wcześniej zakładaliśmy, po zawarciu porozumienia ratującego Grecję przed bankructwem i wyjściem ze strefy euro koniunktura w Europie wyraźnie się poprawiła. Po pierwszej euforii w zeszłym tygodniu doszło do lekkiej korekty, ale teraz giełdowe indeksy powracają do powolniejszych, za to stabilniejszych wzrostów. Optymizm inwestorów uzasadniają pozytywne dane makro, które potwierdzają oczekiwane przyspieszenie europejskiej gospodarki. Opublikowane w tym tygodniu finalne odczyty indeksów PMI dla strefy euro zostały jeszcze skorygowane w górę. W przypadku GPW na zewnętrznym ociepleniu skorzystały głównie spółki małe i średnie, indeksy sWIG80 i mWIG40 w pierwszej połowie tygodnia ostro szły w górę, zbliżając się znacząco do maksimów z pierwszej połowy maja.
Dużo gorzej wygląda to w przypadku blue chips. Znacznie słabsze i rodzące się dopiero odreagowanie wzrostowe zostało w czwartek niespodziewanie stłamszone. Dzień wcześniej sejm przyjął zmienioną ustawę o kredytach frankowych, zobowiązując banki do pokrycia aż 90% strat walutowych (wcześniej była mowa o 50%), uderzając tym samym znowu w branżę bankową. To nie pierwszy raz w ostatnich miesiącach, kiedy politycy swoimi decyzjami lub deklaracjami wywołują zamieszanie na GPW. Trzeba być przygotowanym na kolejne wstrząsy, wszak wybory parlamentarne dopiero 25 października. Niestety, skutki są zazwyczaj negatywne.