Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Prewencyjne działania EBC tylko odnośnie timingu. Jak reaguje rynek?

Opublikowano 11.03.2019, 08:08
Zaktualizowano 02.09.2020, 08:05

To, jak bardzo ostrożni są inwestorzy, było widoczne w reakcji na działania Europejskiego Banku Centralnego (EBC) w minionym tygodniu, jako że jego łagodne, zaskakujące ruchy w kierunku dalszego luzowania polityki budziły obawy o wzrost gospodarczy. Jedyną rzeczą, która naprawdę zaskoczyła, jeśli chodzi o odroczenie przez EBC podwyżek stóp procentowych do 2020 r. i reaktywację docelowych długoterminowych operacji refinansujących (LTRO), był... czas.

Ekonomiści w całej Europie od miesięcy stale obniżają prognozy wzrostu gospodarczego. W środę, 6 marca, zaledwie dzień przed posiedzeniem EBC, OECD obniżyło swoje prognozy dotyczące wzrostu w strefie euro z 1,8 procent do 1 procent. Nowe prognozy sprawiły, że coraz mniej prawdopodobne jest, by EBC zaczął podnosić stopy procentowe we wrześniu. Poza tym, EBC podkreślił, że nie podniesie stóp procentowych wcześniej.

W styczniu prezes EBC Mario Draghi wskazał, że ryzyko pogorszenia się koniunktury rośnie, a bank centralny "jest gotów dostosować wszystkie swoje instrumenty", aby osiągnąć swoje cele inflacyjne. Nawet w tym momencie analitycy obstawiali TLTRO jako instrument zapewniający płynność finansową dla wybranych banków.

Tak więc obniżenie przez EBC prognozy wzrostu z 1,7 proc. do 1,1 proc. było jedynie nadrobieniem zaległości w stosunku do innych prognoz dotyczących niższego wzrostu w całej Europie. Być może jedynym prawdziwym zaskoczeniem było to, że inflacja w tym roku ma wynieść zaledwie 1,2%, czyli znacznie poniżej 2 procentowego poziomu docelowego banku, zamiast 1,6%, jak wcześniej przewidywano.

W każdym razie EBC pociągnęło za spust nieco wcześniej niż oczekiwali tego analitycy, którzy sądzili, że bank centralny poprzestałby tym razem na przygotowaniu gruntu pod dalsze swoje działania.

EURUSD 60 Minute Chart

Euro zareagowało na działanie EBC. Podobnie jak rentowności nie tylko z obligacji z Europy, ale również z USA, ponieważ dług publiczny Stanów Zjednoczonych wyglądał bardziej atrakcyjnie w świetle dalszego odkładania podwyżek stóp procentowych w Europie. Amerykański parkiet również się załamał, a znacznie gorszy niż oczekiwany raport non-farm payrolls opublikowany w piątek pogłębił ten trend, aż do momentu, gdy niższe ceny przyciągnęły kupujących chętnych do inwestycji w amerykańskie spółki.

Działanie wyprzedzające EBC - Draghi chwalił się, że przynajmniej tym razem bank centralny "na pewno nie znajduje się za krzywą" - nie odpowiada na pytanie, co stanie się z wzrostem gospodarczym w Europie. W rzeczywistości nic, co dzieje się w Europie, nie odpowie na to pytanie. O wiele więcej zależy od tego, jak skuteczne będą wysiłki Chin na rzecz pobudzenia gospodarki i czy spory handlowe zostaną rozwiązane.

Uzasadnionym zmartwieniem w tym momencie jest to, że EBC wykorzystał swoje narzędzia do stymulowania gospodarki, jeśli sprawy potoczą się gorszym torem. Niewiele czasu zajmuje reaktywacja programu skupu obligacji - co jest posunięciem, którego nie można wykluczyć - bank centralny w tej chwili nie może zrobić wiele więcej, jeśli Brexit okaże się chaotyczny lub jeśli chiński bodziec nie zdoła podnieść dynamiki europejskiego wzrostu. Stopy procentowe utrzymują się poniżej zera i trudno jest je obniżyć, a płynność celowa banku jest już ustalona.

Mówiąc o tym, jak bardzo Brexit może zaszkodzić brytyjskiej gospodarce, zbyt mało uwagi poświęca się wpływowi na resztę gospodarki UE. Handel między UE a Wielką Brytanią jest dwukierunkowy. Niemieccy ekonomiści obliczyli ostatnio, że "no-deal Brexit" może mieć wpływ na 100 tys. miejsc pracy w Niemczech, co jest najwyższą wartością wśród pozostałych członków UE.

Krótko mówiąc, jest wiele powodów, dla których inwestorzy powinni być ostrożni. Rynek być może przesadnie zareagował na działania EBC, ale kto może go za to winić? Draghi odniósł się do krytyki za mało i za późno i nie chce w październiku opuścić urzędu jako prezes EBC, który utrzymywał się za krzywą.

Innym czynnikiem,przez który Draghi śpiewa swoją łabędzią pieśń, jest to, że na horyzoncie nie ma nikogo, kto mógłby zbliżyć się do zastąpienia go w tym momencie, gdy prezes niemieckiego banku centralnego Jens Weidmann jest najwyraźniej poza wyborem. Berlin właśnie ponownie mianował Weidmanna na drugą ośmioletnią kadencję w Bundesbanku i wydaje się, że prezes Komisji Europejskiej wyprzedził stanowisko prezesa banku centralnego, tak jak tego chce.

W grze pozostaje jedynie Francois Villeroy de Galhau, bankier centralny z Francji, który nie ma takiej pozycji jak Draghi. Jeszcze gorsza byłaby zamiana na Finna zajmującego miejsce Benoît Coeuré, który nie może natychmiast przenieść się na miejsce prezesa, ponieważ jego kadencja jako członka zarządu EBC dobiega końca pod koniec roku.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.