Nie może być inaczej. W środę wszystkie oczy skupione są na politykę monetarną USA. O 14:30 poznamy treść wystąpienia Powella przed Kongresem USA, o 16:00 rozpocznie się jego przesłuchanie a o 20:00 zostanie opublikowany zapis dyskusji na ostatnim posiedzeniu FOMC. Do lipcowej decyzji nie będzie dnia, który dostarczy rynkowi tylu informacji co dzisiejsza sesja. Co więcej, to ostatni dzwonek dla szefa Fed by pokierować rynkowymi oczekiwaniami.
Po piątkowym raporcie z rynku pracy, który wskazał na świetne tempo kreacji nowych miejsc pracy w gospodarce, inwestorzy stracili pewność, że Fed zdecyduje się na śmiałe cięcie stóp lub też rozpocznie cykl wyraźnego obniżenia kosztu pieniądza. Jeszcze kilka dni temu zdyskontowane było cięcie o 35 pb, dziś wycena spadła do niecałych 25 pb. W parze ze zmianą percepcji zamierzeń Fed idzie siłą dolara. EUR/USD wczoraj naruszał 1,12, USD/JPY zbliżył się do 109,00. GBP/USD jest na ponad dwuletnich minimach, na które ciągną go słabe dane dobitnie pokazujące, ze przedłużająca się brexitowa niepewność nie może nie odbić się w dłuższym terminie na koniunkturze. AUD/USD również wykonał zwrot, nie utrzymał się powyżej 0,70 i schodzi w kierunku 0,69. W przypadku eurodolara nie widzimy dużego potencjału do przedłużenia spadków. Nadal negatywnie patrzymy na perspektywy AUD i nie widzimy wartości w skrajnie przecenionym GBP. Przed dzisiejszym wystąpieniem Powella widzimy bilans ryzyk przeważający na korzyść gołębiego zaskoczenia, które równoznaczne jest z osłabieniem dolara.Pozostajemy za to pozytywnie nastawieni do dolara kanadyjskiego, także w kontekście dzisiejszego posiedzenia Banku Kanady. Władze monetarne utrzymają stopy na 1,75 proc. i nie dadzą sygnału, że są bliższe redukcji kosztu pieniądza.
Przy globalnej tendencji by łagodzić stanowisko i zmierzać do luzowania, brak zmian w strategii BOC jawi się już jako czynnik dający pozytywny impuls na poziomie wyceny zamierzeń władz monetarnych i zmian atrakcyjności odsetkowej poszczególnych walut. Uważamy, że przy inflacji na poziomie zgodnym z celem lub nawet lekko powyżej, poprawiających się perspektywach wzrostu gospodarczego i silnym rynku pracy nie ma argumentów za łagodzeniem stanowiska. Dodatkowo za dolarem kanadyjskim przemawia wyraźne odbicie cen ropy naftowej, nie tylko na rynkach globalnych, ale również gatunków krajowych, które w 2018 roku były wyceniane z gigantycznym dyskontem do najważniejszych londyńskich i nowojorskich benchmarków. Siłę dolara kanadyjskiego powinniśmy obserwować względem innych walut surowcowych, zwłaszcza dolara australijskiego. Kurs AUD/CAD już teraz znajduje się w silnym trendzie spadkowym, przebijał strefę wieloletnich minimów, ale nadal ma przestrzeń do zniżki popartą relatywną zmianą fundamentów.