Poranny, środowy handel na rynku walutowym przynosi wyhamowanie wzrosty wyceny złotego z uwagi na pogorszenie się nastrojów inwestycyjnych na szerokim rynku. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2777 PLN za euro, 3,9611 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9847 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9409 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,706% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na światowych rynkach przyniosło pogorszenie nastrojów – S&P500 spadł o 1,24% notując najgorszą sesję od października 2016r. Najmocniej spadał sektor finansowy po tym jak administracja D. Trump’a napotkała problemy z przeforsowaniem swoich propozycji w zakresie ochrony zdrowia, co zostało odebrane jako sygnał możliwych podobnych problemów m.in. z implementacją zapowiadanych zmian podatkowych. Sama skala spadków nie jest może znacząca, jednak stanowi sygnał do ewentualnego pogłębienia tego ruchu w kolejnych dniach handlu. Z punktu widzenia rynków EM istotnym czynnikiem jest również fakt utrzymania presji podażowej na rynku ropy naftowej, gdzie kontrakty na WTI spadły poniżej 48 USD. Sygnalizuje to globalne schłodzenie nastrojów i stanowi czynnik negatywny dla PLN. Ostatnie umocnienie złotego wynikało w dużej mierze z czynników technicznych, jednak przy obecnych ruchach (realizacja zysków) najprawdopodobniej dojdzie do korekty tego impulsu. Relatywnie pusty kalendarz makro (warto jednak zwrócić uwagę na jutrzejszą aukcję długu) sugeruje, iż wycena PLN w dalszym ciągu zależeć będzie głownie od czynników zewnętrznych. Przy lekkiej zmianie w kierunku schematu risk-off będzie stanowić to pretekst do korekty na PLN, jak i innych walutach EM.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. GUS poda dane dot. koniunktury w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach za marzec. Podobne dane zostaną zaprezentowane dla konsumentów. Nie są to jednak zwyczajowo publikacje wpływające w znacznym stopniu na rynek. Na szerokim rynku mamy parę publikacji z amerykańskiego rynku nieruchomości (sprzedaż na rynku wtórnym, indeks FHFA) jednak uwaga inwestorów skupiona będzie najprawdopodobniej na skali korekty europejskich parkietów (S&P500 -1,24%, Nikkei -2,13%).
Z rynkowego punktu widzenia na większości par x/PLN zanotowała nieudaną próbę wybicia dołem z szerokiej konsolidacji. Na EUR/PLN lokalnie przetestowaliśmy okolice 4,26 PLN, na USD/PLN 3,9410 PLN. Również koszyk BOSSA PLN sygnalizuje potencjalną korektę (2 górne cienie w ujęciu D1). Scenariusz ten potwierdzają aktualne nastroje na szerokim rynku, gdzie widoczna jest presja na skorygowanie ostatnich wzrostów na bardziej ryzykownych aktywach.