Jest 7 rano, a najważniejsze wydarzenie makroekonomiczne dnia mamy już za sobą. Przed chwilą Bank Australii opublikował decyzję w sprawie stóp procentowych. Wraz z nią zostało wydane oświadczenie, które rzuca więcej światła na najbliższe plany banku centralnego. Ponadto niedługo poznamy bilans handlowy Niemiec, a po południu czeka nas kilka ciekawych publikacji zza oceanu.
Stopy procentowe bez zmian
Bank Australii nikogo nie zaskoczył. Tak jak się spodziewały rynki, stopy procentowe pozostały na niezmiennym poziomie 1,5%. Ciekawsze było opublikowane razem z nimi oświadczenie. PKB w tym i w następnym roku ma wzrosnąć nieco ponad 3%. Polityka niskich stóp procentowych pozytywnie wpływa na gospodarkę kraju. Brak zmian jest w zgodzie z obecną sytuacją na rynku. O podwyżce będzie można mówić dopiero gdy inflacja osiągnie zakładany cel.
Prognozy inflacyjne na najbliższe dwa lata mówią o stopniowym wzroście cen. Powodem do niepokoju jest niski wzrost płac, taka sytuacja na rynku pracy może się utrzymywać jeszcze przez jakiś czas. Choć inflacja rośnie, to rok może zakończyć na niższym poziomie niż się spodziewano pod koniec 2017 roku.
Wzrost cen nieruchomości zwolnił w Sydney i Melbourne. Zacieśnienie regulacji bankowych pozwoliło okiełznać ryzyka związane z rynkiem nieruchomości. Konsumpcja gospodarstw domowych nadal pozostaje źródłem niepewności. Dolar australijski znajduje się w tym samym zasięgu co w ciągu ostatnich kilku lat.
Australijska inflacja w ostatnich miesiącach
Nihil novi
Na pierwszy rzut oka nie widać, żeby dzisiejsze oświadczenie miało w jakiś znaczący sposób poruszyć rynkami. Dolar australijski zareagował na decyzję RBA niewielkimi wzrostami. Retoryka Banku nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego posiedzenia. Nadal widać, że instytucja jest zdania, że rok 2018 będzie nieco słabszy pod względem ekonomicznym, ale przyspieszenie wskaźników nastąpi w 2019 i 2020 roku.
Przed publikacją decyzji w sprawie stóp procentowych AUDUSD był na poziomie 0,7392. Zaraz po jej ogłoszeniu doszło do spadku o kilka pipsów, a następnie aprecjacji. Całość ruchu miała jednak niewiele ponad 10 pipsów, a obecnie cena spada w okolice sprzed decyzji. Jak widać, rynki nie zostały w żaden sposób zaskoczone dzisiejszą decyzją Banku Australii.