W nocy z wtorku na środę byliśmy świadkami kolejnej decyzji monetarnej Bank of Japan. Zgodnie z prognozami, BoJ nie zmienił swojej retoryki, a stopy procentowe pozostały na dotychczasowym poziomie -0,1%. Jak reaguje jen?
Praktycznie… nie zareagował. Dzisiejsze posiedzenie oraz publikacja oświadczenia monetarnego najwyraźniej nie zaskoczyły w żaden sposób uczestników rynku, a ci wciąż walczą o ustalenie kierunku przyszłych zmian na USDJPY:
BoJ nie zmienia również swojego podejścia do skupu obligacji rządowych. Rentowności tych papierów wciąż mają być utrzymywane w rejonie zera, a sam skup ma pozostać elastyczny co oznacza, że Bank Japonii będzie dostosowywał liczbę skupionych obligacji w zależności od potrzeb.
Dzisiejsza decyzja Banku została przegłosowana 7-2 i nie obyło się bez komentarzy ze strony samych decydentów. Harada przyznaje, że na chwilę obecną przyzwolenie na odchylenia w poziomach rentowności JGB są zbyt ambitnym posunięciem i jego zdaniem BoJ musi wprowadzić dalsze środki zaradcze. Poziomem inflacji martwi się z kolei Kataoka, który wątpi by dynamika wzrostu cen w gospodarce wzrosła do 2 procent w najbliższej przyszłości.
Chiny reagują na działania Trumpa
Wprowadzenie przez amerykańską administrację nowych ceł na poziomie 10% na chińskie towary o wartości $200 mld i zapowiedź podwyżki opłat do 25% w styczniu jeśli Chiny nie zgodzą się grać fair spotkało się z wyraźną reakcją Pekinu.
Chiny wprowadzają cła odwetowe na produkty importowane z USA. Jak na razie, nowymi opłatami zostały objęte towary warte około $60 mld. Ogłoszenie przez stronę amerykańską wprowadzenia nowych opłat celnych spotkało się z delikatnym entuzjazmem ze strony inwestorów, którzy doprowadzili w trakcie wczorajszej sesji do stworzenia nowego, lokalnego szczytu. Niedźwiedzie co prawda skorygowały wzrosty i wtorkowa świeca zamknęła się na poziomie otwarcia tego tygodnia, lecz chiński odwet może te spadki pogłębić.