W nocy poznaliśmy dane dotyczące PKB Australii. Wyniki za pierwszy kwartał roku okazały się lepsze od oczekiwań. Sesja europejska nie zapowiada się emocjonująco, za to po południu poznamy serię istotnych danych z USA i Kanady. W międzyczasie odbędzie się również kilka przemówień członków banków centralnych.
Dzisiejszy przegląd rynków zaczniemy od danych z Australii. Oczekiwania dotyczące wzrostu PKB były wysokie, w ujęciu kwartalnym spodziewano się dynamiki w wysokości 0,8%, poprzedni wynik wynosił 0,5%. Dane przebiły nawet najbardziej optymistyczne oczekiwania, wzrost PKB wyniósł w pierwszym kwartale 1,0% k/k. Oznacza to, że w ujęciu rocznym wynosi 3,1% (oczekiwano 2,8%, poprzednio 2,4%).
Wysoki wzrost PKB idzie w parze z silnym wzrostem miejsc pracy. Wygląda na to, że w najbliższej przyszłości wzrost płac powinien przyspieszyć. Stąd już tylko krok do luzowania polityki monetarnej przez Bank Australii. Najnowsze dane zgadzają się z prognozami RBA na 2018 rok. Bank centralny spodziewa się wzrostu gospodarczego na poziomie minimum 3%.
PKB Australii zaskoczyło nawet największych optymistów
Dane z Kanady na celowniku
Poranek na europejskich rynkach będzie spokojny pod względem wydarzeń makroekonomicznych. O 9:15 poznamy wartość inflacji CPI w Szwajcarii. Przemawiać będą Praet z EBC oraz Tenreyro z Banku Anglii. Rada Polityki Pieniężnej opublikuje decyzję w sprawie stóp procentowych.
Ciekawiej zacznie się dziać dopiero po południu. O 14:30 poznamy dane dotyczące bilansu handlowego USA i Kanady. Dla inwestorów szczególnie istotne będą statystyki drugiego kraju. Analitycy spodziewają się zmniejszenia deficytu handlowego z 4,14 mld CAD do 3,4 mld CAD.
RBC jest jeszcze bardziej optymistyczny. Uważa, że deficyt skurczy się do 2,9 mld CAD. Wyższa cena ropy ma doprowadzić do zmniejszenia zarówno importu, jak i eksportu. USDCAD obecnie znajduje się w okolicach 1,2940, nawet silny dolar nie jest w stanie wywindować ceny na stałe powyżej 1,30.
USCDAD stabilizuje się pod 1,30