Opublikowany w ten piątek raport z amerykańskiego rynku pracy istotnie zmniejsza prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA jeszcze w tym roku. Wrześniowe dane mocno rozczarowały, gdyż zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło zaledwie o 142 tys. wobec oczekiwanego wzrostu o 204 tys. Co więcej dane za sierpień zostały zrewidowane w dół do 136 tys. z 173 tys. przed korektą. Tym samym 3-miesięczna średnia z zatrudnienia w tym sektorze spadła mocno poniżej poziomu 200 tys. nowych etatów. Ponadto dane o przeciętnych zarobkach mogą stanowić istotną przeszkodę w rozpoczęciu procesu normalizacji polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Płace nie zmieniły się w porównaniu do poprzedniego miesiąca i pozostały na niskim poziomie, natomiast lista przepracowanych godziny tygodniowo jeszcze zmalała. W tym momencie warto przypomnieć słowa szefowej Fed z marca tego roku, która powiedziała, że wzrost płac nie jest niezbędny do pojęcia decyzji o podwyżce stóp procentowych, jednak czułaby się niekomfortowo podejmując decyzje o wzroście kosztu pieniądza w sytuacji słabszych odczytów dotyczących wzrostu płac, inflacji bazowej CPI czy innych wskaźników inflacji. Co prawda stopa bezrobocia ustabilizowała się na poziomie 5,1%, jednak generalnie cały raport nie nastraja optymistycznie. Choć ostatnie wypowiedzi członków FOMC są dużo bardziej jastrzębie, to obecnie Fed ma ciężki orzech do zgryzienia. Wydaje się, że większość decydentów byłaby gotowa przegłosować podwyżkę stóp jeszcze w tym roku gdyby nie słabsze dane z rynku pracy. Ciężko byłoby jednak Janet Yellen argumentować decyzję o zwiększeniu kosztu pieniądza w sytuacji, gdy kondycja rynku pracy słabnie a sektor przemysłowy pozostaje słaby.
Na początku tego tygodnia rynki będą trawiły piątkowe dane. Na chwilę obecna słabość dolara, który silnie tracił na wartości w reakcji na raport z rynku pracy, powinna się utrzymać. Uwaga w dniu dzisiejszym będzie koncentrowała się na indeksie aktywności w amerykańskim sektorze usług. Choć wspomniany sektor radzi sobie lepiej niż przemysłowy, to konsensus rynkowy zakłada jednak, że indeks ISM dla usług obniży się we wrześniu do 57,7 pkt. Ewentualny słabszy niż oczekiwano odczyt tylko wzmocni obawy o kondycję światowego wzrostu gospodarczego. Dziś Bank Światowy obciął prognozy PKB dla Chin i całej Azji na lata 2015-2016 r.
Dolar traci na wartości w relacji do euro. Notowania obecnie znajdują się z zakresie formacji trójkąta i kontynuują ruch wzrostowy w okolice górnego ograniczenia ramienia, które obecnie wyznacza najbliższy opór w rejonie 1,1310, tuż poniżej 61,8% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 1,1459 na 1,1104. Jak widać zakres ruchu się zawęża, co wskazuje na zbliżające się wybicie. Wsparcie w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali H4 znajduje się na poziomie 1,1219.
USDPLN ma problemy z wyjściem powyżej geometrycznego oporu w postaci 78,6% całości fali spadkowej z poziomu 3,8559. Nie co powyżej tego poziomu w rejonie 3,8093-3,8111 znajdują się ostatnie maksima lokalane. Z techniczne punktu widzenia para może dalej korygować ostatnie silne wzrosty. Najbliższe wsparcie w rejonie 3,7540 wyznacza 38,2% zniesienia całości ostatniego impulsu wzrostowego z poziomu 3,6643 oraz 50-okresowa średnia EMA w skali dziennej.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.