Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Dzięki najsilniejszemu wzrostowi w zatrudnieniu pozarolniczym od kwietnia 2014 roku, dolar amerykański rozszerzył swoje zyski względem wszystkich głównych walut. ADP zaraportowało wzrost o 298 000 osób, w zatrudnieniu korporacyjnym, w lutym, co było nie tylko wyższym wynikiem niż ten sprzed miesiąca, lecz także znacznie lepszym niż oczekiwane 187 000. Ekonomiści wierzą że wzrost liczby miejsc pracy w USA zwolnił w ostatnim miesiącu lecz dzisiejszy raport ADP sprawi, że inwestorzy będą oczekiwali solidnych danych o zatrudnieniu w piątek.
Niższa stopa bezrobocia i silniejszy wzrost płac był na wokandzie przez pewien czas lecz oczekiwano, że wzrost zatrudnienia zwolni z 227 000 do 174 000 w lutym. Jednakże, po dzisiejszym raporcie ADP, ostateczna prognoza wspięła się do poziomu 200 000 i może urosnąć dalej, gdy banki dopasują do niej swoje przewidywania.
Problemem dla dolara jest to, że FED fund futures wyceniają na 100% szansę na marcową podwyżkę, a solidny raport NFP nie może podnieść wyżej tych oczekiwań. Zrobi to natomiast różnicę w szansach czerwcowej podwyżki, które obecnie jest wyceniana na 50%.
Sądząc po dzisiejszych ruchach na dolarze, wciąż są jeszcze pieniądze czekające na jastrzębi ton ze strony Janet Yellen, więc możemy ujrzeć kolejne ruchy w górę w dniu samego spotkania FOMC jeśli Janet Yellen zasygnalizuje więcej podwyżek w bardzo niedalekiej przyszłości. W międzyczasie oczekujemy, że kupujący będą wkraczać żwawo w długie pozycje na parze USD/JPY łapiąc dołki przed piątkowymi danymi o płacach poza rolnictwem.
Para USD/JPY testowała dziś swój marcowy szczyt na poziomie 114.75 lecz nie udało się jej przebić oporu. Wciąż uważamy, że poziom 115 będzie testowany przed raportem NFP. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych i raport Challenger’a o nowych zwolnieniach są zaplanowane na jutro i te dane prawdopodobnie potwierdzą siłę rynku pracy.
Podczas gdy każdy myśli już o NFP, w czwartek ma miejsce ogłoszenie w sprawie polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego. Powszechnie oczekuje się, że EBC pozostawi politykę monetarną bez zmian, lecz pomiędzy jego kwartalną prognozą gospodarczą a konferencją prasową z Mario Draghi’m możemy być pewni, że ujrzymy szalone fale na parze EUR/USD.
Od ostatniego posiedzenia w styczniu inflacja wzbiła się znacznie w górę przy szeroko rozprzestrzenionej poprawie w aktywności sektora przetwórczego i usługowego. Niemiecki rynek pracy również skorzystał z lepszych warunków, lecz EBC wyraził przy kilku okazjach, że nie zwróciłby swojej uwagi na tymczasowe wzrosty w inflacji. Więcej danych, takich jak niemiecki raport IFO, bilans handlowy i produkcja przemysłowa wykazały oznaki słabości. Zaniepokoi to bank centralny, który nie jest przekonany do wzrostu inflacji i tego, że ogólna poprawa jest trwała. Wiec podczas gdy EUR/USD może podskoczyć na polepszonej prognozie gospodarczej, Mario Draghi najprawdopodobniej doprowadzi do spadków na walucie co może wymazać wszystkie poprzednie wzrosty. Pod koniec dnia, EBC będzie chciał by euro pozostało słabe by wesprzeć gospodarkę i zrobi wszystko co w jego mocy by uchronić je przed wzrostem, włączając w to zbagatelizowanie lub odrzucenie wprost polepszonej prognozy inflacji i PKB.
Wsparcie na EUR/USD znajduje się na poziomie 1.05 w opór na 1.064
Wszystkie trzy waluty towarowe były wymieniane niżej względem osłabiającego je dolara amerykańskiego i zaskakująco słabych danych o handlu z Chin. Kiedy każdy oczekiwał mniejszej nadwyżki w chińskim handlu w lutym, nikt nie przewidywał deficytu. Chiny zaraportowały swój najsłabszy bilans handlowy od 3 lat jako że eksport spadł a import urósł. Część pogorszenia jest powiązana ze zniekształceniami wywołanymi Nowym Rokiem Księżycowym lecz wyższe ceny towarów i silniejszy popyt rodzimy są również powiązane z tym przesunięciem. Eksport prawdopodobnie poprawi się w najbliższych miesiącach lecz chińska waluta i bilans handlowy pozostanie gorącym tematem dla administracji Trump’a. W niedługim czasie presja na AUD i NZD będzie pochodzić od dolara amerykańskiego lub cen towarów bardziej niż od perspektywy chińskiej gospodarki.
Minęło 9 dni bez rajdu na NZD/USD. Waluta poszerzyła swoje straty ze względu na wczorajszy spadek w cenach produktów mlecznych. Chociaż nowozelandzka gospodarka zmagała się z trudnościami, słabnący NZD pomoże w zwiększeniu inflacji i wesprze wzrost gospodarczy. Para USD/CAD poruszała się w obszarze bliskim uderzenia o poziom 1.35 jako że ceny ropy znacznie spadły. Silniejsze niż oczekiwano kanadyjskie dane z rynku nieruchomości nie zdołały powstrzymać spadku na walucie. Trend jest silny lecz 1.35 jest ważnym poziomem oporu jaki para USD/CAD może uznać za ciężki do przełamania przed piątkowymi danymi z Kanady i USA.
Funt brytyjski poszerzył swoje straty względem dolara amerykańskiego pomimo rządowej decyzji by polepszyć prognozę PKB do 2% dla 2017 z poprzednich przewidywań 1.4%. Wzrost na lata 2018, 2019, 2020 został zrewidowany niżej. Te zmiany są odzwierciedleniem poglądów rządu na to jaki wpływ będzie miał Brexit na gospodarkę. Ten rok będzie polegał na planowaniu i inicjowaniu brytyjskiego rozwodu z Unią Europejską i w najbliższych miesiącach będzie czuć jego skutki najbardziej. Biuro odpowiedzialności budżetu oczekuje deficytu 2.6% w PKB na 2016-2017 i planuje obciąć pożyczki o 23.5 mld GBP przez następne 4 lata. Mając to na względzie, rząd planuje również zbudować rezerwy na wypadek potrzeby nagłych wydatków by pomóc w nawigacji brytyjskiej gospodarce przez spowolnienie Brexitem. W tym czasie wydatki będą wspierane przez wyższe podatki – rząd ogłosił redukcję w wolnych od podatku zasiłkach i dwupoziomowy podatek od produktów słodzonych. Jak widać po funcie, te zmiany nie pomogły walucie. Inwestorzy pozostają zaniepokojeni trzymaniem funta przed potencjalnym zapadnięciem Artykułu 50 w przyszłym tygodniu