Zgodnie z oczekiwaniami większości analityków na styczniowym dwudniowym posiedzeniu RPP nie doszło do zmiany stóp procentowych. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 2%. Nawiązując do ostatniej wypowiedzi Marka Belki podczas wystąpienia w Krajowej Izbie Gospodarczej można je określić jako “ani zbyt niskie, ani zbyt wysokie”. Parząc na poziom stóp procentowych w rozwiniętych gospodarkach zachodnich poziom ten jest jednak wyraźnie wyższy w Polsce. W Unii Europejskiej i Szwajcarii główne stopy procentowe są właściwie zerowe. W Wielkiej Brytanii wynoszą z kolei symboliczne 0,5%. Z drugiej jednak strony za naszą wschodnią granicą poziomu dwucyfrowe, jak np. ostatnio w Rosji nie są rzadkością.
Co przemawia za obniżką stóp procentowych? Rada w swoich komunikatach wskazuje ostatnio na ryzyko napływu krókoterminowego kapitału spekulacyjnego do Polski. Ryzyko takie wiąże z wyraźnie lepszą stopą zwrotu, którą można uzyskać w Polsce. Czynnik ten jednak wielu analityków uważa za znacznie mniej istotny wobec sytuacji gospodarczej w kraju. Głównym czynnikiem, który niepokoi obecnie członków rady jest przedłużająca się deflacja. Oczywiście wszyscy mają świadomość wpływu spadających cen ropy (w ciągu roku potaniała w dolarach o 50%, a w złotych o 40%), jednakże nie jest to tylko efekt tego czynnika. Warto również zwrócić uwagę na kondycję naszych największych partnerów handlowych. Na Zachodzie pomimo wielokrotnie ogłaszanego końca kryzysu ożywienia nie widać w najbliższym czasie. Na Wschodzie z kolei sytuacja jest jeszcze gorsza. Oprócz starć na granicy ukraińsko-rosyjskiej warto wspomnieć o realnym kryzysie w Rosji i gwałtownej utraci wartości przez tamtejszą walutę.
Co zatem powstrzymuje Radę przed dalszymi obniżkami? Jest kilka powodów, po pierwsze Rada boi się zbyt niskich stóp procentowych i wywołanego tym boomu kredytowego. Tak powstałą bańkę spekulacyjną kiedyś trzeba będzie spłacić. Warto również spojrzeć na działania EBC i wyciągnąć wnioski. Bank ten bardzo szybko obniżył stopy procentowe niemalże do zera i teraz nie ma już prawie żadnych argumentów by stopami procentowymi ingerować na rynku.
Kiedy zatem i czy w ogóle spodziewać się obniżek stóp? Jest to bardzo dobre pytanie. Niestety wpływa na to bardzo wiele czynników i trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno obniżce sprzyjają problemy, zarówno gospodarczy tak w Polsce jak i u naszych sąsiadów, jak i rozwój interwencji rosyjskiej na wschodniej Ukrainie. Stabilizacja sytuacji z kolei powinna powodować odejście od obniżek, a w perspektywie końca roku być może nawet delikatną podwyżkę.
Maciej Przygórzewski, główny analityk serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl, Currency One.