Takie państwa jak Niemcy czy Węgry dla zabezpieczenia swoich interesów gospodarczych związanych z energetyką, przychylnie współpracują z Rosją. Przeciwieństwem jest Polska, co potwierdza wizyta prezydenta w USA.
- Polska inaczej buduje swą niezależność od największego jak dotąd dostawcy gazu ziemnego, ostatnio coraz głośniej słyszymy o dużym sojuszu energetycznym ze Stanami Zjednoczonymi - mówi w rozmowie z MarketNews24 Aleksander Galos, Partner, Szef Praktyki Energetyka, Surowce Naturalne i Przemysł Chemiczny w firmie prawniczej Kochański Zięba i Partnerzy (KZP). - Stany Zjednoczone dość aktywnie wkraczają na rynek europejski, chcąc zrównoważyć wpływy rosyjskie.
Europa sprowadza ok. 370 mld m sześć. gazu ziemnego spoza swego obszaru. Z tego Rosja dostarcza ok. 180 mld m sześć.
-Taką ilość gazu mogą już dostarczyć Stany Zjednoczone - komentuje ekspert z KZP. - Stąd tak duża aktywność USA, a ostatnia wizyta prezydenta Polski potwierdza zainteresowanie USA rynkiem europejskim.