- W środę Fed nie podniósł stóp, zrobiła to jednak polska Rada Polityki Pieniężnej. Czytaj więcej
- W czwartek rynek czeka na dane o PMI z branży budowlanej oraz decyzję BoE w sprawie stóp procentowych
- Na rynku walutowym najsilniej w tym momencie tracą kurs euro oraz notowania funta brytyjskiego
Kurs dolara odrabia straty po środowym posiedzeniu Fed
Dobrze zaplanowana przez Fed zapowiedź taperingu w niewielkim stopniu ukoiła nerwy niektórych inwestorów, którzy pozostają podenerwowani uporczywym utrzymywaniem się inflacji i szukają możliwości ograniczenia ryzyka, przygotowując się na trudniejsze czasy.
Rezerwa Federalna poinformowała w środę, że w tym miesiącu rozpocznie ograniczanie comiesięcznych zakupów obligacji i planuje zakończyć je w 2022 r., rozpoczynając tym samym cykl zacieśniania polityki pieniężnej. Podtrzymała jednak swój od dawna wyznawany pogląd, że wysoka inflacja okaże się „przejściowa” i prawdopodobnie nie będzie wymagała szybkiej podwyżki stóp procentowych, co skłoniło inwestorów do nazwania tej decyzji „gołębim taper”.
Reakcja rynku bezpośrednio po komunikacie była umiarkowana – kurs dolara spadł, a amerykańskie akcje zyskały. Inwestorzy twierdzą, że w dłuższej perspektywie może to nie być jednak trwałym trendem. W czwartek dolar odrabia straty, a indeksy nieznacznie korygują po teście historycnzych maksimów.
Polityka łatwego pieniądza prowadzona przez bank centralny była źródłem znacznego wsparcia dla rynków finansowych, a indeks S&P 500 wzrósł ponad dwukrotnie od najniższego poziomu z marca 2020 r. w czasie wybuchu pandemii. Jednakże, wzbudziło to obawy o rozciągnięte wyceny i piętrzenie się w stosunkowo ryzykowne aktywa, takie jak akcje.
Powell podczas konferencji prasowej mówił między innymi, że „wzrost gospodarczy powinien przyspieszyć w IV, silny wzrost spodziewany jest w przyszłym roku” oraz, że „inflacja będzie zbliżać się do celu 2 proc. w dłuższym horyzoncie czasowym”, zauważa Łukasz Zembik z TMS Brokers. Powell podkreślał również, że Tapering nie jest sygnałem w sprawie podwyżek stóp procentowych.
Para walutowa EUR/USD naruszała w środę poziom 1,16 dol., w czwartek jednak ponownie spada poniżej tego istotnego wsparcia:
Po Fed oczy wszystkich inwestorów zwracają się teraz w kierunku Banku Anglii.
Kurs funta traci do dolara w oczekiwaniu na decyzję Banku Anglii
Funt szterling, który początkowo przewodził zyskom w stosunku do dolara po posiedzeniu Fed, znajdował się ostatnio na poziomie 1,3660, spadając z tygodniowego maksimum 1,3698, osiągniętego we wczesnych godzinach handlowych 4 listopada.
Euro, które również wzrosło w środę, oddało część swoich zysków i kosztuje obecnie 1,15932 będąc najsilniej tracącą walutą w gronie G8. Warto zaznaczyć, że dolar odrabia straty do wszystkich głównych walut, zmienność jak na razie nie jest jednak wysoka.
Te dwa czynniki odpowiadały za wiele ruchów indeksu dolara, który rośnie w czwartek o 0,15% po środowym spadku o 0,25%.
Ruchy w brytyjskiej walucie były również ograniczone przez ostrożność przed posiedzeniem Banku Anglii, który może on stać się pierwszym dużym bankiem centralnym na świecie, który podniesie stopy od czasu pandemii koronawirusa.
Rynki wyceniają podwyżkę stóp procentowych przez BoE i stałe tempo podwyżek w 2022 r., ale ekonomiści ankietowani przez Reutersa powiedzieli, że decyzja zawisła na ostrzu noża, ponieważ Wielka Brytania, podobnie jak wiele innych krajów świata, zmaga się z równoważeniem podwyżek stóp w celu zwalczania inflacji z obawami o perspektywy wzrostu.
– Kluczowym czynnikiem dla rynku walutowego G10 jest tempo i skala zacieśniania polityki monetarnej przez banki centralne G10 – powiedział Jack Siu z Credit Suisse (NYSE:CS).
– Uważamy, że Bank Anglii doświadczy większego testu wynikającego z ostatniego wzrostu inflacji. Jednak oczekiwania dotyczące stóp polityki Wielkiej Brytanii poszły zbyt daleko i nie uzasadniają zakładania dalszego wsparcia dla GBP na tym poziomie, spodziewamy się, że GBP/USD pozostanie w przedziale – dodał.
Inwestujesz na Forex? Spróbuj narzędzi Investing do podejmowania lepszych decyzji: