Po pierwsze: nie szkodzić

Opublikowano 28.02.2018, 10:42
EUR/USD
-
EUR/PLN
-
HG
-

Jerome Powell nie powiedział podczas swojego inauguracyjnego wystąpienia przed Kongresem nic, co mogłoby uderzyć w rosnące wśród inwestorów przekonanie, że jego kadencja będzie stać pod znakiem bardziej zdecydowanej normalizacji polityki monetarnej.

Scenariuszem bazowym dla rynku staje się nie oczekiwanie maksymalnie trzech a minimum trzech podwyżek w tym roku. Przy obecnym dyskoncie zakładającym prawdopodobieństwo podwyżki w marcu na poziomie 96 proc. i wzrostu kosztu pieniądza w rok o około 80 pb, kluczem do silniejszego dolara powinna być retoryka towarzysząca zacieśnianiu i percepcja docelowego poziomu dla stóp. Istotna jest również wiara w siłę gospodarki i jej odporność na korektę na Wall Street, która gwarantuje, że Fed nie zboczy z obranego kursu.

Choć w ostatnich dniach indeksy na globalnych rynkach akcji częściej pną się do góry niż spadają, to uważamy, że inicjatywa cały czas jest po stronie sprzedających. Innymi słowy: najpoważniejsze od stycznia 2016 roku załamanie na Wall Street na dłużej odciśnie piętno na notowaniach. Dotychczas rynki wschodzące nie odnotowały wszak jeszcze wyraźnego odpływu kapitału. Reakcja rynku obligacji komercyjnych i stawek CDS też pozostała skromna. Dlatego też pierwsza fala turbulencji po wybuchu zmienności nie była w stanie wyrządzić poważnej szkody sile części najbardziej ryzykownych walut, w tym południowoafrykańskiemu randowi, rosyjskiemu rublowi, czyli generalnie przestrzeni emerging markets. W końcu EUR/PLN też nie zdołał dotychczas wyjść ponad 4,20. Wszystkie wymienione rynki będą jednak ponownie pod presją nieuniknionej naszym zdaniem rundy zwyżki rentowności obligacji skarbowych USA. A te w przypadku papierów dziesięcioletnich powróciły po wczorajszym wystąpieniu Powella przed Kongresem ponad 2,90 proc. i zmierzają w kierunku 3 proc. Osiągniecie tego pułapu powinno wywołać silniejszą reakcję i odbić się szerszym echem. Zresztą już teraz szacujemy krótkoterminowe fair value dla EUR/PLN powyżej 4,20.

W świetle przytoczonych tendencji postrzegamy krótkoterminowe perspektywy dolara konstruktywnie. Obok walut gospodarek rozwiniętych powinien on zyskiwać zwłaszcza względem walut ryzykownych: AUD, NZD, CAD. Tej grupie powinno też szkodzić oczekiwane przez nas schłodzenie na rynku surowców: oczekujemy przedłużenia spadków ropy naftowej pod wpływem rosnącej produkcji w USA, które jeszcze w tym roku staną się jej największym producentem na świecie. Słabnąca koniunktura w Chinach i powrót rynkowych napięć źle wróżą również miedzi i całej grupie metali przemysłowych. EUR/USD osunął się do zakładanej przez nas strefy 1,22, ale nie sforsował tego kluczowego wsparcia. Dopóki tak się nie stanie, perspektywy kursu postrzegamy neutralnie. W kolejnym tygodniu, kiedy będą znane rozstrzygnięcia na włoskiej i niemieckiej scenie politycznej, inwestorzy znów mogą przychylniejszym okiem patrzeć na wspólną walutę. Głównym problemem euro może być słabość inflacji, która mogłaby wskazywać, że zbyt szybko zdyskontowano ostateczny kres ultra- łagodnej polityki. Po wczorajszym rozczarowaniu danymi z Niemiec, reakcja na odczyt dla całego Eurolandu powinna być znaczna tylko w przypadku obniżenia się dynamiki wskaźnika bazowego (konsensus zakłada jej utrzymanie na pułapie 1,0 proc. r/r).

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.