Jak dwie siły o przeciwległych biegunach, orzeczenie sądu dla rurociągu Virginia-North Carolina i zbliżające się bankructwo Chesapeake Energy (NYSE:CHK) przyciągnęły rynek gazu ziemnego do symetrycznego punktu ciężkości w poniedziałek.
A jak zareagowały ceny gazu ziemnego? Korelowały z wydarzeniami takimi jak korekta w dół prognoz letnich temperatur i spadek {{i101525971||eksportu gazu ziemnego}}.
Działania rynkowe niekoniecznie są zawsze reakcją na interpretację wiadomości i polityki. A rynek gazu ziemnego, jak każdy rynek w epoce pandemii, stoi w obliczu jednego z najbardziej niepewnych czasów.
Jednak orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Gazociągu Wybrzeża Atlantyckiego (Atlantic Coast Pipeline - biegnący z Zachodniej Wirginii, przez Wirginię, do wschodniej Karoliny Północnej) i zbliżającego się bankructwa Chesapeake Energy są ważniejszymi wydarzeniami w branży, które zasługują na uwagę, niezależnie od ich bezpośredniego wpływu na cenę kontraktów terminowych na gaz NYMEX Henry Hub.
Miesięczne kontrakty terminowe NYMEX Henry Hub gaz
Dla przypomnienia, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił decyzję sądu niższej instancji, który stwierdził, że projekt ACP (Atlantic Coast Pipeline) o długości 970 km i 0,4 miliarda metrów sześciennych dziennie, był miał szkodliwy wpływ na szlak Appalachów, pod którym przebiegał.
Zaprojektowany, by biec z Zachodniej Wirginii do Wirginii i Północnej Karoliny, projekt ACP jest rozwijany przez Dominion Energy (NYSE:D) w ramach wspólnego przedsięwzięcia z Duke Energy (NYSE:{8104|DUK}).
Jak powiedział Jeremiah Shelor z naturalgasintel.com, decyzja ta może okazać się kluczowa dla uniknięcia przekierowania projektu wartego 8 miliardów dolarów, ponieważ ma on na celu zbudowanie kanału dla gazu ziemnego z basenu Appalachów, aby dotrzeć na rynki na południowym wschodzie.
Shelor zauważył: "Orzeczenie ma również wpływ na Rurociąg Mountain Valley (MVP)."
Sprawa zależała od tego, czy Służba Leśna miała uprawnienia do wydania prawa drogi dla ACP do budowy 0,1 km podziemnego skrzyżowania części Szlaku w George Washington National Forest. Sąd Najwyższy orzekł na korzyść rurociągu.
Największe orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie rozbudowy rurociągu między stanami
Jak pisze Wall Street Journal, była to największa jak dotąd decyzja sądu, jeśli chodzi o wygraną firm energetycznych w ogólnopolskiej walce prawnej o rozbudowę rurociągów międzypaństwowych i wykorzystanie paliw kopalnych.
Firmy energetyczne spotkały się ze sprzeciwem ekologów zaniepokojonych zmianami klimatycznymi i szansą na kolejne wycieki. Opozycja ta wielokrotnie blokowała realizowanie połączeń, których producenci potrzebowali aby realizować fracking gazu łupkowego.
Przeciwnicy budowy gazociągów, powołujący się na orzeczenie Sądu Apelacyjnego z końca 2018 r., argumentowali, że skoro Szlak Apallachów jest zarządzany przez Park Narodowy, jest zwolniony z obowiązku udzielenia zgody przez USFS (US Forest Service).
Wciąż pozostaje jeszcze wiele przeszkód w odniesieniu do dwóch rurociągów przesyłowych, które od czasu otrzymania certyfikatów FERC pod koniec 2017 r. podążają równoległymi torami intensywnej kontroli w sądach.
Kandyjski rurociąg Keystone XL jest już od dziesięciu lat przedmiotem skarg federalnych, sądów i walk przed komisjami stanowymi. A Rurociąg Wybrzeża Atlantyckiego jest jednym z kilku długodystansowych projektów związanych z gazem ziemnym, które muszą pokonać przeszkody we wschodnich Stanach Zjednoczonych, gdzie niektóre stany włączyły się w walkę.
Piąty co do wielkości amerykański producent gazu bankrutem
Chesapeake Energy miało już w tym tygodniu złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, co czyni z niego największego producenta ropy i gazu, który zniknie z rynku w konsekwencji koronawirusa.
Tom Haywood z Energy Intelligence w Houston powiedział, że to, co mogłoby ostatecznie uratować piątego co do wielkości amerykańskiego producenta gazu, z pewnością zrujnowałoby jeden kluczowy sektor energetyczny: rozległą sieć gazociągów midstream, z którymi Chesapeake zakontraktowało miliardy metrów sześciennych dziennie zdolności przesyłowych gazu.
W przypadku ogłoszenia upadłości Chesapeake mogłoby starać się rozładować duże udziały w pięciu stanach, w tym bogate w gaz obszary łupków Haynesville w Luizjanie i bogate w ropę nieruchomości w Południowym Teksasie, w rozprawie sądowej o epickich rozmiarach. A to może być kłopotliwe dla operatorów średniego szczebla, którzy dostosowują się do nowej rzeczywistości.
"Wiele zobowiązań, które producenci podpisali w tamtym czasie, było dość kosztownych, a nie można tego zrobić bez większej rezygnacji operatorów średniego szczebla."
Chesapeake dobrze by zrobiło, gdyby sprzedało swoje aktywa niezwiązane z Apallachami i wykorzystało uzyskane w ten sposób dochody na spłatę znacznej części swojego długu.
Ta narracja ma jakiś sens, powiedział Abhi Rajendran, dyrektor w dziale badań i doradztwa Energy Intelligence.
"To sprawiłoby, że po bankructwie Chesapeake stałoby się dużo mniejszą, ale bardziej stabilną finansowo firmą, która w północno-wschodniej Pensylwanii produkuje obecnie około 1 bcf/dzień."
W związku z tym, że Henry Hub zamierza wejść do przedziału 3 dolarów za mmBtu począwszy od następnej zimy, Rajendran powiedział, że skupienie swoich wysiłków na gazie ziemnym może być dobrym posunięciem ze strony Chesapeake.