Wczoraj w południe bank Pekao opublikował wyniki roczne oraz szczegółowe dane za IV kwartał 2021 roku. Dane można uznać za zbliżone do prognoz, tak więc nie można mówić o zaskoczeniu. Warto zwrócić uwagę na znaczący wzrost zysku względem 2020 roku, kiedy bank zanotował 1,102 mld zł zysku, wczorajsze odczyty pokazały już 2,175 mld zł. Prezes banku Leszek Skiba podkreślił, że Pekao dobrze wykorzystał okres odbicia postpandemicznego:
"Rok 2021 był dla Banku Pekao (WA:PEO) bardzo dobry pod wieloma względami. Suchą stopą wyszliśmy z okresu pandemii, dobrze przygotowaliśmy się na czas po pandemii i potrafiliśmy wykorzystać dynamiczne ożywienie gospodarki do skokowej poprawy wyników."
Gwałtowna zmiana spowodowana jest przede wszystkim efektem niskiej bazy, tak jednak według zapowiedzi bank powinien utrzymać pozytywny trend w kolejnych latach.
Pekao realizuje strategie na lata 2021-2024
Pomimo wyraźnej poprawy wyników w porównaniu do 2020 roku, odchylenia względem prognoz za IV kwartał 2021 roku nie przekroczyły poziomu 5% i prezentowały się następująco:
Rysunek 1. Wyniki finansowe Pekao za 2021 rok, w mln zł.
Zaprezentowane wyniki wpisują się w realizację strategii na lata 2021-2024. Podstawowe założenia z punktu widzenia finansowego to wzrost ROE do 10% czy spadek wskaźnika kosztów do dochodów do 42%. Bardzo możliwe, że większość z nakreślonych celów uda się osiągnąć przed założonym terminem
Akcja kredytowa Banku Pekao wzrosła o 11 proc. r/r do 175,8 mld zł w 2021 roku. W obecnej sytuacji rodzi się podstawowe pytanie, jak wygląda ekspozycja kredytowa na rynki wschodnie, które są zaangażowane w działania wojenne. Według informacji dostarczonych przez wiceprezesa Pawła Strączyńskiego mówimy tutaj o kwocie rzędu 500 mln zł. W skali wszystkich udzielonych kredytów nie są to duże wartości. Ponadto ok. 70% z nich ma solidne zabezpieczenia. Oznacza to, że wojna za naszą wschodnią granicą nie powinna znacząco wpłynąć na stabilność banku.
Wzrost stóp procentowych wspiera oczekiwania co do wyniku odsetkowego Pekao
Podwyżki stóp procentowych korzystnie wpływają na zyski banków, a co za tym idzie, wspierają ich notowania giełdowe. Według szacunków Pekao każda podwyżka stóp procentowych o 1 pp. oznacza wzrost zysku odsetkowego o ok. 500-550 mln zł. W tej chwili stopy procentowe są na poziomie 2,75%, a do końca roku powinniśmy zobaczyć co najmniej 4%. Niewykluczone, że skala podwyżek będzie jeszcze większa, z uwagi na rosnące ceny surowców energetycznych oraz drastyczną wyprzedaż polskiego złotego, co może spowodować nawet dwucyfrowy wzrost cen.
Według ogólnie przyjętego planu Pekao wypłacać będzie dywidendę w granicach 50-75% osiągniętego zysku. Aktualne wskaźniki finansowe pozwalają na podzielenie się z inwestorami kwotą z górnego zakresu procentowego, jednak bank z uwagi na sytuację geopolityczną oraz ekonomiczną zachowuje ostrożność. W związku z tym wiceprezes Paweł Strączyński rekomenduje dywidendę na poziomie 50%:
"W obliczu tej niepewnej sytuacji: jakie będą poziomy inflacji, jakie będą poziomy wzrostu PKB, co będzie się działo z płynnością sektora bankowego (...), z tego powodu zdecydowaliśmy, że będziemy rekomendowali wypłatę z zysku na poziomie nieco ponad 50 proc."
Awersja do ryzyka ciąży na notowaniach Pekao
Wyprzedaż na polskim parkiecie nie omija sektora bankowego, co doskonale obrazuje indeks WIG BANKI będący pod presją sprzedających.
Rysunek 2. Notowania WIG BANKI
Dynamicznie traci również Pekao. Dzisiejsze otwarcie luką podażową doprowadziło do kolejnego już testu kluczowego poziomu wsparcia zlokalizowanego w okolicy okrągłego poziomu 100 zł za akcję.
Rysunek 3. Analiza techniczna Pekao
Wszystko wskazuje na to, że niedźwiedzie zdołają przełamać kolejny już raz testowane wsparcie, co otwiera drogę do ataku na strefę popytową znajdującą się w rejonie cenowym 90 zł. Pomimo dobrej kondycji finansowej oraz realizowania nakreślonej strategi, odwrót inwestorów od rynków wschodzących jest w tej chwili czynnikiem dominującym. Oznacza to, że powrót do wzrostów powinien być możliwy w przypadku deeskalacji sytuacji na Ukrainie.
Autor: Damian Nowiszewski