Oprocentowanie lokat wciąż jest za wysokie

Opublikowano 27.06.2013, 18:19
DNO
-
CA
-
OPF
-

Banki w dalszym ciągu przepłacają za lokaty – do takich wniosków prowadzi porównanie oprocentowania depozytów ze oficjalnymi stopami procentowymi oraz ze stawkami rynku międzybankowego.

Mimo że średnie oprocentowanie bankowych depozytów zdążyło już spaść poniżej 3 proc., to wciąż znajduje się ono w bliskich okolicach lub nieznacznie powyżej stawki rynku międzybankowego WIBOR oraz ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej stopy referencyjnej. I choć przy obecnym – niskim z perspektywy ubiegłorocznej - poziomie odsetek ciężko w to uwierzyć, to banki wciąż przepłacają za oszczędności deponowane przez klientów.

Rozpoczęta pod koniec 2008 r. wojna depozytowa przyzwyczaiła amatorów oszczędzania na bankowych lokatach do oprocentowania znacznie przekraczającego stopy procentowe. Na chwilę po upadku banku Lehman Brothers, kiedy rynek międzybankowy zamarł, a instytucje finansowe panicznie zabiegały o środki klientów, średnie oprocentowanie lokat o terminie zapadalności powyżej jednego miesiąca do trzech miesięcy włącznie (to najbardziej reprezentatywna statystyka w danych NBP dotycząca oprocentowania lokat) przekraczało średniomiesięczną stopę WIBOR nawet o 1,5 pkt proc., a stopę referencyjną o 2 pkt proc. W kolejnych miesiącach różnica ta topniała, by w 2011 r. zbliżyć się do zera. W 2012 r. średnia stawka lokat przekraczała średniomiesięczną stawkę WIBOR o ok. 0,5 pkt proc. i główną stopę procentową o ok. 0,8 pkt proc.

Nim jednak doszło do zapaści na rynku międzybankowym oraz gwałtownego osłabienia złotego, który spowodował wzrost wartości kredytów walutowych, a tym samym zapotrzebowania banków na depozyty, oprocentowanie lokat znajdowało się znacznie poniżej kosztu pieniądza, rozumianego zarówno jako stawka WIBOR, jak i stopa referencyjna.

Różnica pomiędzy średniomiesięczną stopą WIBOR 3M, a średnim oprocentowaniem lokat o terminie zapadalności powyżej 1 mies. do 3 mies.
Źródło: Open Finance na podst. NBP.

Od stycznia 2005 r. do sierpnia 2008 r. średnia różnica między oprocentowaniem depozytów terminowych, a stawką WIBOR wynosiła minus 1,01 pkt proc. Banki płaciły więc klientom za ulokowane oszczędności znacznie mniej niż same musiały płacić za pożyczenie środków od innych banków. Ujemną różnicę dało się zauważyć także w odniesieniu do stopy referencyjnej, od 2005 r. sukcesywnie malała ona z poziomu -1,45 pkt proc., aby w sierpniu 2008 r. znaleźć się tylko nieznacznie poniżej zera.

Różnica pomiędzy stopą referencyjną, a średnim oprocentowaniem
lokat o terminie zapadalności powyżej 1 mies. do 3 mies.

Źródło: Open Finance na podst. NBP.
Oceniając aktualne oprocentowanie lokat przez pryzmat sytuacji sprzed wybuchu kryzysu z całą pewnością można stwierdzić, że banki wciąż przepłacają za lokaty. Na wytłumaczenie tego zjawiska można by posłużyć się oklepanym banałem, że „po upadku Lehman Brothers już nic nie jest takie samo”. I faktycznie nie jest, bo rynek międzybankowy w zakresie transakcji zawieranych na kilka miesięcy wciąż znajduje się w defensywie, a finansowanie akcji kredytowej środkami pochodzącymi od gospodarstw domowych wymaga płacenia premii, do której przyzwyczaili się klienci przez ostatnie lata.

Za chęć powrotu do normalności – rozumianej jako sytuacja sprzed końca 2008 r. – banki płacą aktualnie wysoką cenę, ponieważ klienci zniechęceni oprocentowaniem lokat zbliżonym do poziomu stóp procentowych decydują się na nieprzedłużanie depozytów na kolejne terminy. W ten sposób od marca do maja z lokat gospodarstw domowych w bankach zniknęło blisko 15 mld zł. Gdyby więc, poprzez analogię do stawki WIBOR, średnie oprocentowanie depozytów terminowych miało spaść do 1,7-,1,8 proc. w skali roku, to prawdopodobnie ucieczka środków z lokat wpędziłaby instytucje finansowe w niemałe zakłopotanie. Mówiąc inaczej – banki przyzwyczajając klientów do relatywnie wysokiego oprocentowania depozytów same sobie zaszkodziły skazując się na dalsze (mniejsze lub większe) przepłacanie.

Michał Sadrak,
Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.