Materiał wykonany na zlecenie Domu Maklerskiego Banku BPS S.A.
Zgodnie z oczekiwaniami indeksy chińskich giełd otworzyły się dziś po świątecznej przerwie na dużych minusach. Kwotowany w juanach Shanghai Composite Index tracił 8 proc., zaś dolarowy Shanghai B-Share Index -9,6 proc. Ten ostatni indeks osiągnął najniższą wartość od lipca 2014 roku. Spadki cen akcji na innych giełdach azjatyckich miały mniejszą skalę (Hang Seng nawet minimalnie rósł), ale indeksy giełd w Malezji, Filipinach i Tajlandii notowały przynajmniej roczne dołki. Rosnący o prawie pół procenta do najwyższego poziomu od połowy grudnia kurs dolara do juana potwierdzał te spadki cen akcji przekraczając ważną barierę 7 CNY, ale kontrakty na amerykańskie indeksy rosły w poniedziałek rano odrabiając piątkowe spadki.
W powodzi pogłosek, przekłamań i często całkiem fałszywych informacji a także niepewności co do jakości publikowanych w Chinach oficjalnych danych trudno wyrobić sobie jasny obraz rozwoju epidemii nowego wirusa powodującego zapalenie płuc. Według oficjalnych danych liczba nowych potwierdzonych testami przypadków ustabilizowała w okolicach poziomu 2000, co oznacza, że epidemia straciła swój poprzedni wykładniczy charakter, a dynamika przyrostu systematycznie spada od tygodnia, co sugeruje, że zastosowane kwarantanny okazują się skuteczne. Oczywiście istnieją wątpliwości, czy ta stabilizacja nie wynika z jakichś ograniczeń możliwości aplikowania tysięcy nowych testów dziennie, ale nie da się tego raczej zweryfikować. Liczba przypadków poza granicami Chin pozostaje umiarkowana i jakkolwiek zdarzyły się przypadki bezpośredniej transmisji wirusa, ale są one pojedyncze. O ile więc są obecnie przesłanki by sądzić, że kwarantanny chińskich miast pozwolą na opanowanie epidemii nowego wirusa powodującej, to oczywiście ich przedłużanie się będzie zapewne oznaczało dalsze spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w Chinach w I kw. br., które i tak było ostatnio najniższe od przełomu lat 80-tych i 90-tych. Z pewnością pojawienie się pierwszych informacji o zniesieniu kwarantanny w danym rejonie Chin byłoby informacją potwierdzającą początek końca paniki, ale do tego chyba jeszcze daleko.
Ślizgający się po opadającej dolnej wstędze Bollingera WIG-20 pogłębił w piątek spadek zbliżając się do poziomu wsparcia wyznaczanego przez dolne ograniczenie kanału trendu spadkowego, w obrębie którego indeks przebywa od roku, jak również do opadającej linii wsparcia poprowadzonej przez dołki indeksu z czerwca i października 2018 oraz sierpnia i grudnia 2019. Na podobnym poziomie przebywa trzecie potencjalne wsparcie wyznaczane przez rozmiary grudniowo-styczniowej formacji podwójnego szczytu.
W USA wśród głównych indeksów najsłabsza była w piątek średnia przemysłowa Dow Jonesa, która spadła o 2 proc. do najniższego poziomu od połowy grudnia. S&P 500 pogłębił spadek o 1,8 proc. i znalazł się najniżej od pierwszych sesji roku, natomiast Nasdaq Composite (-1,6 proc.) nie spadł poniżej dołka sprzed kilku sesji.
Kurs akcji spółki Genomed (WA:GENM) (C/Z 46,5, C/WK 5,63, stopa dywidendy 3,6 proc., kapitalizacja 36,7 mln zł), która powstała by rozwijać diagnostykę molekularną opartą na sekwencjonowaniu DNA i wprowadzać na rynek polski i europejski metody oparte na Sekwencjonowaniu Nowej Generacji (ang. Next Generation Sequencing – NGS) ustanowił w styczniu swoje historyczne maksimum potwierdzając trwanie rozpoczętego w marcu 2018 trendu wzrostowego. Kurs przebywa w pobliżu dolnego ograniczenia hipotetycznego kanału średnioterminowego trendu wzrostowego nad swoją rosnącą średnią 200-sesyjną.
Kurs akcji faktoringowej i windykacyjnej spółki Indos SA (WA:INS1) (C/Z 6,7, C/WK 0,95, stopa dywidendy 3,4 proc., kapitalizacja 23,2 mln zł) walczy obecnie z poziomym oporem wyznaczanym przez lokalne szczyty z okresu ostatnich 2 lat. Kurs był w ostatnich dniach najwyżej od 2 lat, co można potraktować jako potwierdzenie trwania rozpoczętego w kwietniu ub.r. średnioterminowego trendu wzrostowego, od hipotetycznego dolnego ograniczenia którego kurs odbił się w styczniu b.r. Trend wzrostowy jest też potwierdzany przez rosnącą średnią 200-sesyjną.
Z ciekawszych danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie od piątku można wspomnieć nowy rekord publikowanego przez Bank of Thailand indeksu cen nieruchomości mieszkalnych w Tajlandii w grudniu:
… najniższą od okresu IV kw. 2011-IV kw. 2013 roczną dynamikę PKB w strefie euro (+1 proc.):
… wstępny odczyt rocznej dynamiki CPI w strefie euro w styczniu (+1,4 proc.):
… dane z Uniwersytetu Michigan na temat nastrojów konsumentów w USA w styczniu:
… spadek rocznej dynamiki zysków przedsiębiorstw w Chinach w grudniu do -6,3 proc.:
… oraz spadek rocznej dynamiki zarejestrowanych w Hongkongu samochodów do najniższego poziomu od lat 2009-2010 (+1,6 proc.):