Wydarzeniem dzisiejszego dnia pozostaje decyzja Europejskiego Banku Centralnego w kwestii stóp procentowych oraz konferencja prasowa Mario Draghi’ego. Konsensus rynkowy zakłada, że zarówno główna stopa procentowa, jak i stopa depozytowa zostaną utrzymane odpowiednio na poziomie 0,0% i -0,4%. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami po przedstawieniu kompleksowego pakietu mającego na celu wsparcie gospodarki i przywrócenie inflacji do celu, ECB będzie chciał obecnie monitorować wpływ podjętych działań na gospodarkę i skupić się na zakupach obligacji korporacyjnych z ratingiem inwestycyjnym oraz implementacji programu TLTRO II, który rusza w tym miesiącu. Niewykluczone jednak, że Draghi utrzyma gołębią retorykę i powtórzy, że jest gotowy użyć kolejnych narzędzi w razie potrzeby. Mając na uwadze ostatnie dane ze strefy euro można jednak zaryzykować stwierdzenie, iż nie ma obecnie potrzeby, by szef ECB był nadzwyczaj gołębi. Z tego względu euro może pozostać stabilne a nawet zyskać na wartości. Istotna kwestią pozostaną także najnowsze projekcje makroekonomiczne ECB dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji. Ważniejsze znaczenie dla dalszych losów eurodolara może mieć dzisiejszy raport ADP oraz jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Analitycy oczekują, że raport ADP wskaże iż w maju w sektorze prywatnym powstało 178 tys. nowych miejsc pracy wobec 156 tys. w poprzednim okresie. Jeśli dane w rzeczywistości okażą się dobre, to rynki nastroją się pozytywnie przed jutrzejszymi danymi z Departamentu Pracy. Na chwilę obecną piątkowy odczyt NFP stanowi istotny czynnik w kwestii ewentualnej podwyżki stóp procentowych przez Fed w sezonie letnim.
Dolar amerykański tracił na wartości w dniu wczorajszym, pomimo wyższego niż oczekiwano odczytu indeksu ISM dla sektora przemysłowego. Wspomniany wskaźnik wzrósł w maju do 51,3 pkt. z 50,8 pkt. Beżowa Księga Fed nie przedstawiła bardzo optymistycznego obrazu amerykańskiej gospodarki i wskazywała na skromne tempo wzrostu jeśli chodzi o wydatki konsumpcyjne, zarobki i zatrudnienie. Presja inflacyjna nieznacznie się nasiliła od czasu publikacji ostatniego raportu. Tym samym ciężko stwierdzić czy skromne tempo wzrostu będzie wystarczające do tego by członkowie FOMC zdecydowali się na wzrost kosztu pieniądza w czerwcu bądź lipcu tego roku. Wczoraj eurodolar zdołał przełamać opór w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej i obecnie notowania oscylują tuż poniżej 23,6% zniesienia Fibo całości fali spadkowej kształtującej się od początku czerwca oraz 100-okresowej średniej EMA. Euro generalnie pozostaje dziś nieco mocniejsze względem innych walut, co może mieść związek z tym, że rynki nie spodziewają się nazbyt gołębiego komunikatu ze strony ECB.
Na rynku krajowym złoty pozostaje głównie pod wpływem czynników zagranicznych. Złotemu ciążyły wczoraj słabsze nastroje na rynku finansowym. OECD obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,0% r/r w 2016, jednak w kolejnym roku oczekuje wzrostu PKB do 3,5% w skali roku. Pozytywnym czynnikiem dla złotego był wzrost indeksu PMI dla polskiego przemysłu do 52,1 pkt. w maju.
Słabość dolara zauważalna od początku tego tygodnia przyczyniła się do pogłębienia korekty spadkowej na USDPLN. Na wykresie w skali dziennym notowania tej pary w dalszym ciągu utrzymują się w zakresie wyznaczonym przez kanał wzrostowy i poniżej 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 4,1551. Z technicznego punktu widzenia silnym wsparciem dla USDPLN pozostaje dolne ograniczenie tego kanału zbiegające się z 100-okresową średnią EMA w skali D1, czyli okolice 3,8800. Poziom ten powinien być broniony.
AUDUSD powrócił do spadków. Korekta wzrostowa z poziomu 0,7143 swoim zasięgiem zrównała się prawie w stosunku 1:1 z maksymalną korektą wzrostową w całej fali spadkowej z poziomu 0,7833 oraz wyhamowała tuż poniżej 23,6% zniesienia Fibo całości spadków realizowanych od połowy IV.2016 r. Dzisiaj notowania powróciły poniżej 50-okresowej średniej EMA w skali D1. Techniczny obraz rynku sprzyja dalszym spadkom na tej parze z docelowym poziomem w okolicy 0,7145/55, gdzie znajdują się majowe minima.