Nie można wierzyć Grekom

Opublikowano 29.05.2015, 13:51
EUR/USD
-
DX
-

EURO (EUR)

Grecja: Minister finansów Varoufakis przyznał, że Grecy osiągnęli z wierzycielami porozumienie w wielu kwestiach, co przybliża do osiągnięcia na dniach ostatecznego porozumienia. Tymczasem unijny komisarz Pierre Moscovici przyznał, że postępy w rozmowach są, ale wciąż pewne kwestie nie zostały dopięte – wskazał tu na rynek pracy. Z kolei szefowa MFW, Christine Lagarde w wywiadzie dla prasy dała do zrozumienia, że nie można zupełnie wykluczyć scenariusza Grexitu. W kwestii zmiany terminów czerwcowych płatności Aten wobec MFW przyznała, że jest możliwość skumulowania wpłat w jedną na koniec miesiąca. Wczoraj rzecznik MFW informował jednak, że Grecy takiego wniosku do tej pory nie złożyli.

Naszym zdaniem: Rozmowy trwają, a obie strony stosują „dyplomatyczną nowomowę”. Najbardziej „optymistyczna” jest strona grecka, gdyż to premier Tsipras będzie musiał się tłumaczyć przed obywatelami z potencjalnego bankructwa jego kraju za kilka tygodni. A łatwiej jest „zrzucić” winę na euro-urzędników. Naszym zdaniem kończący się dzisiaj szczyt ministrów finansów państw grupy G-7 nie wniesie nic nowego – przełom będzie możliwy dopiero w sytuacji większego ustępstwa którejś ze stron. W przyszłym tygodniu Grecy najpewniej zaczną negocjować z MFW przesunięcie spłat pierwszych transz w czerwcu – pytanie, czy będzie to skumulowanie się ponad 1,6 mld EUR w końcu miesiąca, czy też 19 czerwca, kiedy według grafika przypada ostatnia czerwcowa płatność. Tak czy inaczej ekipa Tsiprasa może zyskać dodatkowe 2 tygodnie, ale wtedy (po 5 czerwca) będzie to już ostatnia prosta i rynki mogą zacząć wyraźniej dyskontować negatywne scenariusze. Tym, który może stać się realny będzie sytuacja technicznego bankructwa Grecji, ale utrzymania jej w strefie euro (przynajmniej przez jakiś czas, ale zakładając jednoczesne uznawanie i euro i nowej(starej) drachmy).

Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami lepszy od oczekiwań okazał się być dzisiaj PKB z Włoch – w I kwartale wzrósł o 0,3 proc. k/k i 0,1 proc. r/r. To potwierdza, że peryferia zachowują się nieco lepiej. Niemniej, na co zwracaliśmy wcześniej, bez poprawy danych z Niemiec (a te ostatnio były poniżej prognoz) ożywienie w strefie euro będzie kruche. W poniedziałek poznamy ostateczne dane PMI za maj (kluczowe dla notowań euro mogą okazać się te z Niemiec). Duże znaczenie będą mieć też wstępne dane nt. inflacji HICP w Niemczech w maju (też w poniedziałek), które będą poprzedzać wtorkowe wyliczenia dla całej strefy euro. Mediana oczekiwań agencji Reuters zakłada odbicie o 0,2 proc. r/r wobec 0,0 proc. r/r w kwietniu. Ten odczyt przełoży się zarówno na zachowanie się długu, a będzie miał też swoje odniesienie do tego, co w środę po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego będzie mówił jego szef, Mario Draghi.

Poniższy wykres prezentuje ceny niemieckich 10-letnich bundów w zestawieniu z notowaniami EUR/USD. Wydaje się, że ta odwrotna korelacja (niższe rentowności, czyli wyższe ceny bundów = tańsze euro) powinna w średnim terminie nadal funkcjonować. A przyszłotygodniowe ważne publikacje (majowa inflacja i posiedzenie ECB) nie powinny tego zmienić. Ostatnie sygnały z ECB były jasne – to nie czas na dyskusje o zmniejszeniu skali programu QE, a ten może być nawet czasowo zwiększony w maju i czerwcu. Pytanie, czy Draghi odniesie się do słów Benoit Coure’a sprzed niecałych dwóch tygodni, który nie wykluczył, że stopa depozytowa mogłaby być „bardziej ujemna”.

EUR/USD

DOLAR (USD)

Członek FED Narayana Kocherlakota (zdecydowany „gołąb”) powtórzył, że nie spodziewa się podwyżki stóp przez FED w tym roku. Z kolei zdaniem Jamesa Bullarda rynki finansowe powinny uwzględniać scenariusz początku normalizacji polityki pieniężnej w ciągu kilku miesięcy.
Dzisiaj ważne dane z USA – drugi odczyt PKB za I kwartał (godz. 14:30), oraz majowe Chicago PMI (godz. 15:45) i indeks nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (godz. 16:00) – ale kluczowe będzie dopiero to, co poznamy w przyszłym tygodniu


Naszym zdaniem: Na przestrzeni kilku ostatnich dni dolar podniósł się po dwumiesięcznej korekcie – ale głównie na fali oczekiwań, że od II kwartału gospodarka ponownie powróci na ścieżkę wzrostu. Gorzej, jeżeli zderzą się one z „przeciętnymi” odczytami. Z dzisiejszych odczytów warto zwrócić większą uwagę na Chicago PMI (spodziewane nieznaczne odbicie do 53 pkt.), oraz nastroje konsumenckie (prognoza to niskie 89,9 pkt.), gdyż rynek uwzględnia to, że dane nt. PKB w I kwartale mogą być słabe (prognoza to -0,8 proc. w ujęciu zanualizowanym).

Na wykresie koszyka US Dollar Index widoczne zaczyna być sugerowane przesilenie w wyraźnych wzrostach dolara od 18 maja b.r. Rośnie ryzyko naruszenia szybkiej linii trendu wzrostowego. Mocne wsparcia z którymi rynek może się zmierzyć w przyszłym tygodniu to rejon 96,20-40 pkt.

US Dollar Index

Przekładając to wszystko co powyżej na wykres EUR/USD rośnie prawdopodobieństwo zrealizowania korekcyjnego ruchu w górę w okolice 1,1051-96 w pierwszych dniach nowego tygodnia. Zwłaszcza, że opuściliśmy górą kanał spadkowy, a wsparcie 1,0820-45 oparte m.in. o 61,8 proc. Fibo ruchu pomiędzy marcem a majem jak na razie dobrze zapracowało.

EUR/USD

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.