Amerykański rynek cofa
Podczas już drugiej sesji tygodnia, we wtorek na zamknięciu sesji na Wall Street odczuć można było negatywny sentyment spowodowany prawdopodobnie obawami o zbliżającą się podwyżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Po danych o inflacji i decyzji Fed w przyszłym tygodniu, rynki przewidują, że stopy wzrosną o 50 punktów bazowych, co jest nieco mniejszą podwyżką w porównaniu z poprzednimi podwyżkami.
Tego dnia zdecydowanie królowały spadki w sektorze technologicznym, podobnie jak dzień wcześniej. Wśród najbardziej tracących znalazły się takie spółki jak Tesla (NASDAQ:TSLA), Meta (były Facebook (NASDAQ:META)) czy Amazon (NASDAQ:AMZN). W ciąg dnia można było dostrzec również spadki ceny ropy naftowej. Niepewność gospodarcza nadal ciążyła na globalnych rynkach towarowych, a presja inflacyjna wzrosła po ostatnich danych w Stanach Zjednoczonych.
Dodatkowo pozostając w temacie czarnego złota silniejsze od oczekiwań dane z rynku pracy i skromne ożywienie w krajowym sektorze usług również pomogły na krótko odsunąć obawy o recesję, pozwalając Rezerwie Federalnej na ruch w kierunku zacieśnienia polityki monetarnej. Jednak utrzymujące się obawy o spowolnienie gospodarcze nadal rosły w wiodących gospodarkach zachodnich, podczas gdy rynki walczyły o kierunek po niedawno nałożonym pułapie cenowym na rosyjski surowiec, który może ograniczyć jego podaż.
Finałem dnia był zatem spadek indeksu Dow Jones na zamknięciu o nieco ponad 1% co przełożyło się w przypadku tego indeksu na spadek rzędu 350 punktów. Natomiast indeks technologiczny, Nasdaq 100 odnotował spadek rzędu 2,1% co oznaczało spadek rzędu 237 punktów. Na koniec indeks S&P 500 spadł o 1,44%.