Biorąc pod uwagę ostatnie przyzwyczajenia co do polskiej giełdy, a więc mocno wzrostowe ruchy, dzisiejsza skala spadków może robić wrażenie. Należy jednak zaznaczyć, że w przypadku blisko 550 pkt. dorobku byków od połowy listopada w przypadku indeksu WIG20, korekta przynajmniej do poziomu 2160 punktów, bądź też do ważniejszego wsparcia znajdującego się na poziomie 2100 punktów, powinna być czymś normalnym i nie wzbudzającym paniki inwestorów. Z podobną sytuacją mamy do czynienia z pozostałymi indeksami zagranicznymi.
Dziś w indeksie WIG20 zaledwie dwie spółki mogą się pochwalić wzrostami. Najwięcej zyskuje obuwniczy CCC (WA:CCCP) (+1.95%). Z kolei na największych minusach znajduje się Grupa Lotos (WA:LTSP) (-3.52%) oraz BZ WBK (-3,10%). Mocnej przecenie ulega również KGHM (WA:KGH) (-2.48%), co jest najprawdopodobniej efektem wczorajszego załamania notowań miedzi na amerykańskich giełdach.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia była publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Fed, którą w skrócie można opisać w następujący sposób: o ile sytuacja gospodarcza pozostanie sprzyjająca, kolejna podwyżka stóp powinna nastąpić możliwie szybko. Jeszcze do niedawna konsensus rynkowy praktycznie nie wyceniał możliwości podniesienia stóp procentowych przez FED w marcu, ale od połowy lutego część inwestorów zmieniła zdanie. Decydujący w tym wypadku może okazać się raport z rynku pracy, którego publikacja została zaplanowana na 10 marca. Jeśli pokaże on przyspieszenie dynamiki płac, marcowa podwyżka zapewne dojdzie do skutku.
Pierwsza połowa marca będzie również bardzo ważna z innego powodu. Mianowicie Biały Dom planuje przedstawić 13 marca w Kongresie nowy plan budżetowy. Zgodnie z oczekiwaniami będzie on zawierać więcej szczegółów niż zazwyczaj, ponieważ administracja jest nowa. Budżet ma zawierać plan Trumpa odnośnie cięć w budżecie i planach podatkowych. Donald Trump chce, aby reforma podatkowa została uchwalona przed sierpniem, czyli przed przerwą wakacyjną. Nowy prezydent USA wspomniał także o likwidacji Obamacare.
Natomiast jeśli chodzi o rynki europejskie to należy zwrócić uwagę na bardzo dobre, wstępne odczyty indeksów PMI, które zostały opublikowane we wtorek. Dla całej strefy euro PMI dla przemysłu wyniósł 55,5 przy poprzednim odczycie na poziomie 55,2 punktów. Ten sam indeks, ale w sektorze usług wzrósł do poziomu 55,6 pkt. z poziomu 53,7 punktów ze stycznia. Tak wysoki wzrost indeksu PMI w strefie euro był ostatnio obserwowany w 2011 roku.
Dawid Kluska - Squaber.com