Ciekawa oraz interesująca sytuacja nastąpiła w ubiegłym tygodniu na parze walutowej NZD/USD z perspektywy interwału tygodniowego. Notowania dotarły tam do ważnego oporu wypadającego w okolicy 0,73. Świeca tygodniowa została zamknięta pin barem spadkowym, co pokazuję nam powrót sił podażowych do głosu. Było to również dobre miejsce do zajęcia pozycji krótkich.
Kiedy można stwierdzić, że popyt odzyska przewagę?
Jeśli popytowi udałoby się wybić pin bar spadkowy, który powstał ostatnio w okolicach 0,73, to możemy mówić o odzyskaniu siły przez popyt. Dodatkowym i ważnym punktem dającym być może pierwsze odznaki odwrócenia trendu jest rejon 0,77. Jeśli nastąpiłaby tam negacja poziomu przez popyt to można stwierdzić, że mamy do czynienia z silnym ruchem wzrostowym mogącym zmienić trend.
Wykres 1. Para walutowa NZD/USD z perspektywy interwału W1
Z perspektywy interwału dziennego notowań pary walutowej NZD/USD możemy zauważyć pin bar utworzony powyżej rejonu oporu 0,73. Dla czego jest on fajny i pasujący do wykresu?
Otóż został on utworzony powyżej najwyższego maksimum dla tego interwału czasowego. Dzięki temu zabiegowi notowania na chwilę obecną zostały oczyszczone ze stop lossów pozycji krótkich jak i również zostały aktywowane pozycję długie spekulantów ( najczęściej buy stopy), które albo zostały zamknięte na małej stracie albo są jeszcze trzymane do najbliższego wsparcia wypadającego w rejonie 0,72.
Musimy pamiętać, że z perspektywy interwału dziennego przewagę na rynku nadal ma popyt. O zmianie trendu na spadkowy możemy zacząć myśleć, jeśli zostanie zanegowany przez podaż poziom równowagi wypadający w okolicy 0,712.
Wykres 2. Para walutowa NZD/USD z perspektywy interwału D1