Wraz z rosnącymi ratami kredytów spowodowanymi podwyżkami stóp procentowych, coraz więcej Polaków może mieć problemy ze spłatą kredytów, których rata miesięczna wzrosła o kilkadziesiąt procent. W związku z tym na forum Europejskiego Forum Ekonomicznego w Katowicach Premier Mateusz Morawiecki, przedstawił pakiet pomocowy dla kredytobiorców, który zakłada m.in. rezygnację ze stawki WIBOR i zastąpienie ją innym indeksem jako element wyliczania rat kredytowych. Na ten moment rząd do września będzie czekał na propozycję banków, jeżeli nie zostanie ona zaakceptowana, rząd może przygotować własne rozwiązanie lub wykorzystać inne dostępne wskaźniki. Największe szanse na zastąpienie WIBOR ma stawka POLONIA.
Czym różni się WIBOR od POLONII?
Podstawową różnicą, która odróżnia obydwa wskaźniki, jest stawka oprocentowania. Średni kurs POLONII jest o mniej więcej 1-2 pp. niższy od aktualnego WIBORu. W przypadku zmiany indeksu koszt dla sektora bankowego to ok. 1 mld złotych natomiast dla kredytobiorców oznacza to spadek miesięcznej raty o kilkanaście procent. Jak w praktyce wyliczania jest POLONIA? Ta Stawka referencyjna wyznaczana jest jako średnia (ważona wolumenem poszczególnych transakcji) oprocentowania niezabezpieczonych depozytów międzybankowych zawartych na termin O/N w danym dniu roboczym do godziny 16:30.
Rysunek 1. Kwotowanie WIBOR kontra POLONIA, źródło: businessinsider.pl
W przypadku WIBOR jest to indeks stworzony na zasadzie kaskadowej, co oznacza trzy etapowy proces kształtowania wartości wskaźnika. W pierwszej kolejności brane jest pod uwagę oprocentowanie transakcji międzybankowych instytucji, które biorą udział w panelu WIBOR. Jeżeli takie dane nie są dostępne, bierze się pod uwagę transakcje wykonane z bankami spoza panelu. Ostatnim etapem w przypadku braku dwóch pierwszych punktów jest opinia ekspercka, gdzie bank na podstawie odpowiednich algorytmów oblicza stawkę i przekazuje ją do administratora WIBOR.
Stawka POLONIA wyliczana jest w dużo prostszy sposób i aktualizowana codziennie, co w tym przypadku jest zaletą, a kredytobiorca może w większym stopniu rozumieć mechanizmy zmiany miesięcznej raty kredytu. Pozostaje pytanie, czy zmiana sposobu naliczania raty kredytu w trakcie trwania umowy będzie legalna od strony prawnej?
Sektor bankowy wyraźnie w odwrocie
Nie trzeba było długo czekać na reakcje inwestorów na zapowiedzi pakietu wsparcia dla kredytobiorców. Sytuację świetnie odzwierciedla indeks WIG BANKI, który od początku kwietnia stracił już ponad 2000 pkt, schodząc tym samym poniżej tegorocznych minimów. Aktualnie nawet rosnące stopy procentowe nie są w stanie utrzymać do niedawna trwającej hossy, z uwagi na spore koszty, które mogą ponieść banki, realizując pomysły strony rządzącej. Według wstępnych wyliczeń może to być kwota w granicach 3 mld zł.
Aktualnie strona podażowa zmierza do ataku na najbliższy poziom wsparcia zlokalizowany w rejonie cenowym 5600 pkt.
Rysunek 2. Analiza techniczna WIG BANKI
W przypadku jego przełamania kolejnym celem dla sprzedających powinien być obszar w okolicy 4700 pkt. Biorąc pod uwagę skalę zmian, która może nastąpić w kolejnych miesiącach, jest to scenariusz możliwy do zrealizowania.
Polityka fiskalna rządu hamuje działania NBP
Głównym celem NBP jest obecnie walką z inflacją, która realizowana jest poprzez dynamiczne podnoszenie stopy procentowej. Doprowadzenie inflacji w okolice celu będzie jednak utrudnione z uwagi na brak synchronizacji pomiędzy polityką monetarną a polityką fiskalną rządu. Kolejne transfery socjalne oraz pakiety pomocowe dla kredytobiorców osłabiają podwyżki stóp, kreując kolejne czynniki proinflacyjne.
Tymczasem według ostatnich zapowiedzi, inflacja w tym roku może sięgnąć nawet 15% w szczycie. Biorąc pod uwagę opisany brak koordynacji na linii Rząd-NBP, powrót do normalności może potrwać nawet 2-3 lata.