Amerykańskie indeksy giełdowe rozpoczęły poniedziałkowy handel mocno na plusie podsycane nadzieją na rozwiązanie wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, po tym jak prezydent Donald Trump zapowiedział, że opóźni podwyżkę ceł na towary importowane z Chin.
Trump powiedział, że rozmowy handlowe były "produktywne" i że on i chiński prezydent Xi Jinping spotkaliby się by podpisać umowę, gdyby postęp był kontynuowany. Donald Trump ogłosił też, że są postępy w spornych obszarach takich jak ochrona własności intelektualnej, transfery technologii, rolnictwo, usługi i kurs walut. Taka deklaracja jest wyraźnym sygnałem, że obie strony są blisko podpisania umowy kończącej długotrwały spór handlowy.
Optymizm na froncie handlowym i gołębie sygnały płynące z Rezerwy Federalnej były głównymi przyczynami trendu wzrostowego na amerykańskich indeksach w ostatnich tygodniach. Benchmarkowy indeks S&P 500 rośnie na otwarciu około 0,6% co jest najwyższym poziomem od ponad trzech miesięcy. Indeks ten znajduje się już niecałe 5% poniżej rekordowego poziomu z końca września ubiegłego roku. Jeśli indeksowi uda się sforsować silny poziom oporu znajdujący się w pobliżu 2820 punktów to droga w stronę wrześniowych szczytów przy poziomie 2946 punktów zostanie na nowo otwarta. W przeciwnym przypadku indeks może powrócić do szerokiego kanału ograniczonego od dołu poziomami 2600 i 2630 punktów a od góry wspomnianym przed chwilą poziomem 2820 punktów.
Analogiczną sytuację mamy na indeksie spółek technologicznych NASDAQ, który zyskuje na dzisiejszym otwarciu 0,8%, co jest najwyższym poziomem od 4 miesięcy. Temu indeksowi brakuje z kolei niecałe 8% do wrześniowych maksimów na poziomie 7728 punktów. Z tymże tu indeksowi na przeszkodzie w drodze w stronę szczytów stoją dwa poziomy oporu w okolicy 7230 i 7360 punktów. Alternatywnie poziomy wsparcia znajdują się w pobliżu 6680 i 6550 punktów.
Inwestorzy będą teraz bacznie obserwować prezesa Fed, Jerome'a Powella, który będzie zeznawał we wtorek i środę przed amerykańskim kongresem w sprawie perspektyw gospodarczych i ostatnich działań polityki monetarnej. W planowanej po oświadczeniu sesji pytań i odpowiedzi kongresmeni na pewno będą dopytywać się o przyszłość stóp procentowych na dwa miesiące po tym jak bank centralny zapowiedział, że będzie "cierpliwy" z dalszymi ich podwyżkami.