Kluczowe informacje z rynków:
USA / HUAWEI / SAMSUNG: Dzisiaj ma zostać podjęta decyzja (przez Donalda Trumpa), czy amerykańscy dostawcy nadal będą mogli prowadzić biznes z koncernem Huawei (wygasa 90 dniowy okres). Rynkowe spekulacje na ten temat są sprzeczne. Administracja Trumpa miała też jakoby zwrócić uwagę na sygnały płynące od Apple’a, że wojna handlowa mogłaby przynieść korzyści konkurentowi z Korei Płd. (Samsungowi).
USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: W wystąpieniu w New Jersey prezydent Trump minimalizował koszty wojny handlowej z Chinami dla amerykańskiej gospodarki, dał do zrozumienia, że to Chinom powinno zależeć na zawarciu umowy handlowej, choć zaznaczył, że on nie jest na to gotowy…
Opinia: Mamy mieszane otwarcie tygodnia dla dolara, co zdaje się sugerować, że taka niepewna sytuacja utrzyma się nawet do środy wieczór, kiedy to poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FED w końcu lipca, kiedy to doszło do pierwszej od kilku lat obniżki stóp procentowych o 25 p.b. Komunikat, który towarzyszył wtedy tej decyzji nie był szczególnie „gołębi”, ale od tego czasu relacje handlowe pomiędzy USA, a Chinami uległy pogorszeniu, co może mieć wpływ na perspektywy dla amerykańskiej gospodarki. Tym samym interpretacja lipcowej minutek FED może nie być łatwa, chociaż rynek może próbować nieco na siłę doszukiwać się w nich „gołębich” akcentów. Pytanie, zatem, czy bardziej istotne dla sentymentu nie okażą się informacje, jakie już od piątku zaczną napływać z sympozjum FED w Jackson Hole.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać jednak pewne wyhamowanie impetu zwyżki w rejonie oporu. Układ tygodniowych wskaźników nie wygląda jednak negatywnie. Widoczna poprawa na rynkach akcji w połączeniu z cofnięciem się „bezpiecznych przystani” (jen i złoto) może sugerować, że rynek będzie próbował rozgrywać jakieś podbicie ryzyka, kosztem dolara. Kluczowym aspektem w tej układance będzie decyzja amerykańskiej administracji wobec Huawei’a – czy Trump ugnie się pod wpływem środowisk biznesowych, które zwracają uwagę, że powrót do pełnej blokady, zmniejszyłby ich potencjalne przychody, oraz przyniósł korzyści innym konkurentom? Zobaczymy.
Na wykresie EURUSD mamy próbę podbicia po tym, jak w zeszłym tygodniu zeszliśmy poniżej bariery 1,11. Jest ono jednak symboliczne – widać, że mocnym oporem pozostają okolice 1,1110-1,1120. Większe odreagowanie euro ogranicza perspektywa publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia EBC, które rynek może wykorzystać do „eskalowania” tematu luzowania polityki monetarnej we wrześniu.
Wart obserwacji może być układ na USDJPY, gdyż to on będzie wypadkową wrażliwości rynków na sygnały płynące z FED w drugiej połowie tygodnia, czy też globalne tarcia w relacjach amerykańsko-chińskich i ich wpływ na sentyment na giełdach. Na razie USDJPY zdaje się wykonywać drugą próbę testu i naruszenia oporu przy 106,77 (pierwsza miała miejsce w zeszłym tygodniu po informacjach o odroczeniu do grudnia ceł na większą część chińskich produktów). Dość ciekawie wyglądają dzienne oscylatory na USDJPY, co sugerowałyby, że złamanie 106,77 może być tym razem udane.