Kluczowe informacje z rynków:
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił kurs juana wobec dolara na poziomie 6,9497 wobec 6,9495 wcześniej. Agencja Bloomberg podała że wczoraj po południu doszło do chwilowego naruszenia bariery 7,00, czemu jednak zaprzeczyły chińskie władze nazywając takie doniesienia „nieodpowiedzialnymi”.
Japonia: Opublikowano zbiór opinii członków BOJ, jakie padły na grudniowym posiedzeniu. Można znaleźć chociażby głos za podniesieniem celu dla dochodowości 10-letnich obligacji („jastrzębi”), ale i też opinię, że tylko słaby JPY jest w stanie podbić inflację do góry, stąd też polityka Banku powinna pozostać dość ekspansywna („gołębi”).
Naszym zdaniem: Dolar wyraźnie koryguje wczorajsze zwyżki, które jak się okazuje były bardziej pokłosiem zamieszania wokół notowań chińskiego juana w relacji do dolara. Rynek mając w pamięci początek tego roku, kiedy to chińska waluta straciła w krótkim okresie na wartości, obawia się powtórki tej sytuacji – chociaż naszym zdaniem niesłusznie. Chińskie władze będą teraz robić wszystko, aby ustabilizować kurs CNY i nie dać pretekstu do działań dla administracji prezydenta Trumpa, która mogłaby wykorzystać te preteksty do nazwania Chin „manipulatorem walutowym”, co z kolei mogłoby ułatwić nałożenie sankcji w postaci wyższych ceł na chińskie produkty.
Na wykresie koszyka dolarowego BOSSA USD paradoksalnie zaczyna się realizować zakreślony wczoraj rano scenariusz. Wprawdzie udało się ustanowić nowy tegoroczny szczyt przy 87 pkt., ale późniejsza korekta sprawiła, że dzienna świeca zamknęła się poniżej kluczowych 86,70 pkt. (górka z 15 grudnia) i pojawił się górny knot. To sprawiło, że podaż zaczęła dominować i dzisiaj złamaliśmy linię wzrostową trendu opartą o grudniowe dołki. Może to sugerować test okolic dołka z 19 grudnia przy 85,95 pkt. jeszcze w tym roku – chociaż nie zapominajmy, płynność nie jest duża, a ruchy mogą być przypadkowe.
Wyraźniejszy ruch widać wczoraj na USD/JPY, który wcześniej był nieco ospały. Opublikowane zapiski z posiedzenia BOJ nie wniosły wiele, chociaż potwierdziły, że w łonie Banku istnieje polaryzacja opinii, co do przyszłych działań w temacie polityki monetarnej. Na dziennym ujęciu USD/JPY widać, że zmierzamy w stronę mocnego rejonu wsparcia 115,56-116,13, który bazuje na dawnej strefie z lat 2014-16.
Po ostatnich spadkach odbijać próbuje GBP/USD, a na dziennym ujęciu mamy formację „wybicie&powrót”, czyli chwilowe naruszenie wsparcia z 23 grudnia przy 1,2227 i dalej białą świecę, jaka rysuje się dzisiaj. Może być to pierwszy sygnał budującej się korekty ruchu spadkowego, jaki był obserwowany w mijającym już miesiącu. Kluczowe będzie tu wyraźne wybicie ponad opór przy 1,23.