Wielka Brytania pokazała dzisiaj dane na temat wzrostu PKB oraz sprzedaży detalicznej. Turcja ponownie odkrywa makroekonomię. Rzym stara się uspokoić rynki.
Dane z wysp
Dzisiaj o 10:30 poznaliśmy dwa ważne odczyty dla brytyjskiej gospodarki. Wzrost PKB oraz produkcję przemysłową. Pierwszy odczyt spowolnił do 1,5% z oczekiwanych 1,6% z kolei produkcja rośnie o 1,3% wobec spodziewanego 1%. Oznacza to, że znacznie bardziej tracą usługi. Jak zareagował na te dane funt? Pomimo tego, że można je uznać za w miarę neutralne brytyjska waluta zareagowała spadkiem. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że od kilku dni funt wyraźnie zyskiwał na wartości i wielu inwestorów czekało na moment do realizacji zysków.
Turcja walczy z inflacją
Problem rosnących cen w Turcji nie jest nowy. Nie zmienia to faktu, że ostatnimi czasu nasila się. We wrześniu ceny rosły już o 24,5% w skali roku, nie jest to oczywiście Wenezuela, ale budzi już niepokój bo to ósmy najgorszy wynik na świecie. Powodem jest słabnąca waluta, która powoduje, że nie opłaca się import z zagranicy, a krajowi producenci wolą eksportować towar zamiast sprzedać go w kraju. Kraj ten znany jest natomiast z niekonwencjonalnych rozwiązań. Jak można zwalczyć inflację? Można namówić sprzedawców by nie podnosili cen. Proste? Niby tak, ale wielu ekonomistów powie, że to się nie powinno udać z wielu powodów i że prawa popytu i podaży spowodują brak towaru po niższych cenach. Nie mniej zięć prezydenta Erdogana piastujący stanowisko ministra finansów sprawdzi czy teoria pokryje się z praktyką. Co ciekawe część sieci odpowiedziała pozytywnie na apel. Skala obniżek nie jest oczywiście wystarczająca na razie.
Włoski dług straszy
Zapowiedzi Włoch na temat spełniania zapowiedzi wyborczych w tym dochodu gwarantowanego nie budzą zrozumienia na rynkach finansowych. Dowodem tego jest rosnąca rentowność włoskich papierów dłużnych. Wczoraj przez chwilę była ona aż o 3% wyższa od rentowności niemieckiej opartej wszakże na tej samej stopie procentowej. Oznacza to, że inwestorzy każą sobie płacić 3% rocznie więcej za ryzyko trzymania włoskich obligacji względem niemieckich. Minister finansów Włoch uspokoił sytuację, ale co najwyżej ograniczył skalę problemu.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych