Notowania ropy naftowej pewnie weszły w nowy tydzień. Wczoraj zarówno cena ropy Brent, jak i ropy WTI, kontynuowała wzrosty z poprzedniego tygodnia. Amerykański surowiec porusza się jednak wciąż tuż poniżej poziomu 69 USD za baryłkę – ale w przypadku ropy Brent doszło do sforsowania poziomu 76 USD za baryłkę i najwyższego zamknięcia od półtora miesiąca.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Dzisiaj rano nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej trochę się pogorszyły, a zwyżka wyhamowała. Niemniej, cena surowca i tak porusza się blisko wczorajszego zamknięcia. Stronie popytowej sprzyja bowiem obecnie kilka informacji i danych fundamentalnych. Wczoraj komitet monitorujący dopasowanie państw OPEC do porozumienia naftowego poinformował, że w lipcu ograniczenie produkcji było nawet o 9% większe niż wymagały tego warunki porozumienia. Co prawda był to mniejszy stopień dopasowania niż we wcześniejszych miesiącach, jednak wysokie liczby dla maja (147% dopasowania) i czerwca (120% dopasowania) wynikały głównie z nieprzewidzianych okoliczności w postaci spadku produkcji w Wenezueli, Nigerii czy Libii.
Co do tych trzech wymienionych państw, oczekiwania zresztą nadal są pesymistyczne. Szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), Fatih Birol, powiedział wczoraj, że spodziewa się dalszego spadku produkcji ropy naftowej w Wenezueli, natomiast sytuacja w Nigerii i Libii pozostaje niepewna. Birol jednak unikał definitywnych prognoz dotyczących Iranu – stwierdził on, że na razie jest za wcześnie na to, by przewidzieć wpływ sankcji narzuconych na Iran przez Stany Zjednoczone.
Tymczasem dzisiaj i jutro wzrok inwestorów może się przenieść z powrotem na USA za sprawą planowanych publikacji danych dotyczących zapasów paliw w tym kraju. Na rynku oczekuje się, że raporty Amerykańskiego Instytutu Paliw (publikowany dzisiaj) i Departamentu Energii (publikowany jutro) pokażą, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne