Kurs funta odzyska siłę sprzed Brexitu. Eksperci wyliczają przyczyny wzrostu GBP/USD
Brexit okazał się katastrofą gospodarczą dla nieprzygotowanej na jego stuki Wielkiej Brytanii, co na przestrzeni ostatnich lat nie umknęło uwadze inwestorów.
Opuszczenie europejskiej wspólnoty miało doprowadzić do poprawy sytuacji gospodarczej wysp, zmniejszenia bezrobocia, czy większej sprawczości w polityce wewnętrznej.
Mimo pięknych obietnic Brytyjczycy nie udźwignęli ciężaru realizacji wizjonerskich planów, w czym z pewnością nie pomogła im pandemia oraz polityczne przetasowanie w Europie.
W efekcie w ciągu zaledwie kilku lat ilość zagranicznych inwestycji na wyspach (głównie niemieckich) drastycznie spadła, odpływ imigrantów zarobkowych doprowadził do zakłócenia łańcuchów dostaw, a ograniczenie rynków zbytu uderzyło w PKB Wielkiej Brytanii.
Przed przyjęciem ustawy o opuszczeniu UE z 2018 r. kurs GBP/USD utrzymywał się znacznie powyżej 1,50, podczas gdy kolejne lata obfitowały w mocną wyprzedaż funta. Analitycy Bank of America (BoA (NYSE:BAC)) stawiają jednak prognozę, że funt szterling zakończy 2024 r. jako jedna z najsilniejszych walut G10, o czym zadecyduje odbicie gospodarcze na wyspach.
Do wspomnianego odbicia kluczowe będą wybory parlamentarne, które premier Rishi Sunak rozpisał na środę 4 lipca. Ponadto brytyjska inflacja spadła w kwietniu do 2,3%, co daje nadzieje na odwrócenie fatalnych wyników sondażowych Konserwatystów z przesłaniem, że gospodarka zmieniła kierunek.
– Wielka Brytania stała się swego rodzaju punktem odniesienia dla wszystkich innych krajów G10 ze wszystkimi problemami, z którymi gospodarka musiała sobie poradzić w 2023 r. Mimo to wyszła z tego starcia zwycięsko, dzięki czemu funt może stać się bardziej atrakcyjny, zwłaszcza że zacieśnianie polityki pieniężnej dogania gospodarkę USA i jeszcze bardziej wpływa na perspektywy wzrostu w strefie euro – powiedział Valentin Marinov, szef działu badań i strategii walutowych G10 w Credit Agricole (EPA:CAGR).
Kurs GBP/USD zyskuje mimo silniejszego dolara
Co ciekawe bieżąca siła funta utrzymuje się pomimo wczorajszego zamieszania, jakie spotkało dolara po opublikowaniu zapisków z posiedzenia Rezerwy Federalnej na początku maja.
Omawiany raport potwierdził jednak, że proces dezinflacyjny w gospodarce USA niebezpiecznie się wydłuży, a o obniżkach stóp procentowych należy w tym roku raczej zapomnieć.
– FED będzie forsować scenariusz ‘higher for longer’ i rynki mogą być w błędzie, zakładając, że we wrześniu mogłoby dojść do cięcia stóp. Zresztą oczekiwania co do tego scenariusza spadły do 59 proc. Rynek wycenia możliwą obniżkę na 7 listopada, ale czy do niej dojdzie? W tle mamy kontekst wyborów prezydenckich – 5 listopada i potencjalne “oskarżenia” ze strony Trumpa, że Powell sprzyja Bidenowi – wskazuje główny analityk walutowy DM BOŚ (WA:BOSP) Marek Rogalski.
Mimo to inwestorzy wierzą w notowania funta, które mają szansę odzyskać wsparcie własnej gospodarki oraz klasy politycznej po latach chaosu. Tym samym bazowym scenariuszem może być kontynuacja wzrostów z celem w okolicach 1,30.