Kurs euro traci po słabych danych
W piątek kurs EUR/USD spadł o 0,25%, osiągając poziom 1,0769, czym zniwelował większość odbicia z poprzedniej sesji. W tym samym czasie indeks DXY, mierzący wartość dolara względem najważniejszych walut, wzrósł o 0,15%, do poziomu 104,14 pkt.
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ (WA:BOSP), wskazał, że piątkowe osłabienie euro rozpoczęło się po publikacji słabszych danych o wstępnej inflacji we Francji i Hiszpanii. Dane te wzmacniają argumenty za kolejną obniżką stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny już w kwietniu. Mimo to, notowania EUR/USD nie zdołały przebić się poniżej poziomu 1,0760. Co dalej?

– Rynek czeka teraz na popołudniowe dane makroekonomiczne z USA oraz na rozwój sytuacji wokół zapowiadanych ceł zwrotnych, które mają wejść w życie w środę, 2 kwietnia. Najprawdopodobniej kwestia ta zostanie rozstrzygnięta do poniedziałku. Na razie, po wczorajszej białej świecy, techniczny obraz wykresu w krótkim terminie pozostaje – paradoksalnie – lekko pozytywny – dodał Rogalski.
Inflacja poniżej oczekiwań, to źle dla euro
Wstępne dane pokazały, że inflacja we Francji i Hiszpanii w marcu była niższa od prognoz analityków. Dodatkowo, konsumpcja we Francji spadła, a stopa bezrobocia w Niemczech lekko wzrosła, co dodatkowo osłabiło pozycję euro.
Chociaż euro doświadcza ostatnio spadków, to zakończyło miesiąc na plusie — zyskując około 3,6% — wspierane przez ogłoszony przez Niemcy szeroko zakrojony plan zwiększenia wydatków budżetowych oraz osłabienie dolara amerykańskiego.
Jak cła Trumpa wpłyną na kurs euro?
Uwaga inwestorów koncentrowała się również na dacie 2 kwietnia, kiedy to prezydent USA Donald Trump ma ujawnić szczegóły dotyczące nowych, wzajemnych ceł wobec głównych partnerów handlowych Ameryki. Wcześniej w tygodniu Trump zapowiedział 25-procentową taryfę na importowane samochody osobowe i lekkie ciężarówki, która ma wejść w życie w przyszłym tygodniu.
– Niepewność związana z taryfami Trumpa napędza obecnie rynki, a inwestorzy czekają na szczegóły zaplanowane na 2 kwietnia. Uważamy, że początkowe ogłoszenie może otworzyć drzwi do dalszych negocjacji, a ostateczny wpływ ceł nie będzie tak dotkliwy, jak się obawiano – wskazał Mohit Kumar, starszy ekonomista w Jefferies.
Dane z USA mogą namieszać na parze EUR/USD
Uwaga inwestorów zwrócona jest teraz na publikację danych o indeksie wydatków osobistych (PCE) w USA, który jest preferowanym wskaźnikiem inflacyjnym Rezerwy Federalnej.
Oczekuje się, że inflacja rok do roku utrzymała się w lutym na poziomie 2,5%. Wynik ten może mieć istotny wpływ na politykę monetarną — obecnie rynki wyceniają około 63 punktów bazowych potencjalnych obniżek stóp procentowych przez Fed w 2025 roku.
– Ruchy na rynku walutowym pozostają dość ograniczone w piątkowy poranek, ale widoczne są oznaki rosnącej awersji do ryzyka wśród globalnych inwestorów. Zapowiedzi ceł na samochody i zbliżające się ogłoszenia w sprawie taryf wzajemnych wyraźnie obciążają nastroje – zauważył Derek Halpenny, szef działu badań w MUFG.