Dolar umacnia się dziś w stosunku do głównych walut, gdyż inwestorzy znowu uciekają w stronę bezpiecznych aktywów w związku z pogarszającym się skutkiem ekonomicznym pandemii koronawirusa. Para EUR/USD traci około 0,6% handlując w pobliżu poziomu 1,0800, para USD/JPY zyskuje 0,6% handlując w pobliżu poziomu 1,0850 a para USD/PLN zyskuje 0,4% handlując w pobliżu poziomu 4,23.
Dolar nie zareagował nawet na opublikowany o godzinie 14:30 amerykański raport o zatrudnieniu poza rolnictwem, który pokazał masową utratę miejsc pracy w wysokości 701 tys. w marcu, w porównaniu z oczekiwaniami analityków na poziome jedynie 100 tys. Opublikowany dziś raport zakończył więc historyczny, 113-miesięczny okres wzrostu zatrudnienia a spadek miejsc pracy jest największy od czasów ostatniego kryzysu ekonomicznego, czyli od 2009 roku. Stopa bezrobocia wzrosła natomiast do 4,4% z 3,5% w poprzednim miesiącu.
Dzisiejsze payrollsy i wczorajszy raport o bezrobociu malują obraz tego, jak gwałtownie pogorszyła się sytuacja na rynku pracy. Ale uczestnicy rynku spodziewali się, że dane będą bardzo słabe i przebiją oczekiwania analityków, dlatego też obserwujemy ograniczoną reakcję na rynku walutowym. Prawdziwą hekatombą mogą okazać się z kolei kwietniowe dane o bezrobociu, ponieważ dane Departamentu Pracy za ostatni miesiąc zostały zebrane z ankiety przeprowadzonej wśród przedsiębiorstw przeprowadzonej w drugim tygodniu marca, czyli tuż przed pandemią COVID-19, która zaczęła dewastować amerykańską gospodarkę.
Bezrobocie o wiele wyższe niż sugerują dane
Oddzielne badanie gospodarstw domowych dało dokładniejszy obraz tego, co naprawdę się dzieje. Zatrudnienie mierzone w badaniu gospodarstw domowych wykazało 3 mln spadek liczby osób, które twierdziły że pracują. A dodatkowo 1,6 miliona ludzi właśnie wypadło ze statystyk rynku pracy. Dodatkowo liczba osób w całym kraju, które złożyły wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w ciągu ostatnich dwóch tygodni marca, wzrosła o rekordowe 10 milionów, zgodnie z najnowszymi danymi na temat początkowych wniosków o bezrobocie. Rzesza Amerykanów została zwolniona z pracy przez firmy zamykane lub zamrażające aktywność w całym kraju, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Stąd też faktyczny, ogromny wzrost liczby bezrobotnych sugeruje, że stopa bezrobocia wzrosła nie do 4,4% a faktycznie aż do około 10%.
Dolar umocnił się od rana do koszyka głównych walut powyżej 1%. Indeks dolarowy zyskał więc w tym tygodniu już 2,5%. Wydaje się więc, że korekta na wycenie dolara wywołana przez Fed, który w zeszłym tygodniu zalał rynek pieniężny płynnością, dobiegła właśnie końca.
Z technicznego punktu widzenia kurs EUR/USD dotarł w tym tygodniu pod kluczowy poziom oporu w okolicy 1,1165 będący 61,8% zniesieniem Fibo fali spadkowej z marca. Jednak go nawet nie naruszył i obecnie osuwa się przebijając kolejne poziomy w stronę wsparcia na 1,0635 będącego marcowym minimum. Po jego ewentualnym przebiciu kursowi otwarłaby się droga w stronę wsparcia przy poziomie 1,0500 widzianego ostatnio w lutym 2017 roku.
Z technicznego punktu widzenia kurs USD/PLN kieruje się ponownie w stronę maksimum fali marcowej zlokalizowanego przy poziomie 4,3050. Po jego ewentualnym przebiciu kurs będzie miał otwarta drogę w stronę psychologicznego poziomu 4,5000 widzianego ostatnio w 2000 roku. Najbliższe wsparcie zlokalizowane jest przy poziomie 4,1750.
Dolar nie zareagował nawet na opublikowany o godzinie 14:30 amerykański raport o zatrudnieniu poza rolnictwem, który pokazał masową utratę miejsc pracy w wysokości 701 tys. w marcu, w porównaniu z oczekiwaniami analityków na poziome jedynie 100 tys. Opublikowany dziś raport zakończył więc historyczny, 113-miesięczny okres wzrostu zatrudnienia a spadek miejsc pracy jest największy od czasów ostatniego kryzysu ekonomicznego, czyli od 2009 roku. Stopa bezrobocia wzrosła natomiast do 4,4% z 3,5% w poprzednim miesiącu.
Dzisiejsze payrollsy i wczorajszy raport o bezrobociu malują obraz tego, jak gwałtownie pogorszyła się sytuacja na rynku pracy. Ale uczestnicy rynku spodziewali się, że dane będą bardzo słabe i przebiją oczekiwania analityków, dlatego też obserwujemy ograniczoną reakcję na rynku walutowym. Prawdziwą hekatombą mogą okazać się z kolei kwietniowe dane o bezrobociu, ponieważ dane Departamentu Pracy za ostatni miesiąc zostały zebrane z ankiety przeprowadzonej wśród przedsiębiorstw przeprowadzonej w drugim tygodniu marca, czyli tuż przed pandemią COVID-19, która zaczęła dewastować amerykańską gospodarkę.
Bezrobocie o wiele wyższe niż sugerują dane
Oddzielne badanie gospodarstw domowych dało dokładniejszy obraz tego, co naprawdę się dzieje. Zatrudnienie mierzone w badaniu gospodarstw domowych wykazało 3 mln spadek liczby osób, które twierdziły że pracują. A dodatkowo 1,6 miliona ludzi właśnie wypadło ze statystyk rynku pracy. Dodatkowo liczba osób w całym kraju, które złożyły wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w ciągu ostatnich dwóch tygodni marca, wzrosła o rekordowe 10 milionów, zgodnie z najnowszymi danymi na temat początkowych wniosków o bezrobocie. Rzesza Amerykanów została zwolniona z pracy przez firmy zamykane lub zamrażające aktywność w całym kraju, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Stąd też faktyczny, ogromny wzrost liczby bezrobotnych sugeruje, że stopa bezrobocia wzrosła nie do 4,4% a faktycznie aż do około 10%.
Dolar umocnił się od rana do koszyka głównych walut powyżej 1%. Indeks dolarowy zyskał więc w tym tygodniu już 2,5%. Wydaje się więc, że korekta na wycenie dolara wywołana przez Fed, który w zeszłym tygodniu zalał rynek pieniężny płynnością, dobiegła właśnie końca.
Z technicznego punktu widzenia kurs EUR/USD dotarł w tym tygodniu pod kluczowy poziom oporu w okolicy 1,1165 będący 61,8% zniesieniem Fibo fali spadkowej z marca. Jednak go nawet nie naruszył i obecnie osuwa się przebijając kolejne poziomy w stronę wsparcia na 1,0635 będącego marcowym minimum. Po jego ewentualnym przebiciu kursowi otwarłaby się droga w stronę wsparcia przy poziomie 1,0500 widzianego ostatnio w lutym 2017 roku.
Z technicznego punktu widzenia kurs USD/PLN kieruje się ponownie w stronę maksimum fali marcowej zlokalizowanego przy poziomie 4,3050. Po jego ewentualnym przebiciu kurs będzie miał otwarta drogę w stronę psychologicznego poziomu 4,5000 widzianego ostatnio w 2000 roku. Najbliższe wsparcie zlokalizowane jest przy poziomie 4,1750.