Polscy hakerzy okradli ok. 70 klientów banków. W procesie prania pieniędzy użyli kryptowalut.
- Grupa hakerów okradała klientów polskich banków.
- W procesie późniejszego prania przejętych środków użyto kryptowalut.
- Liderom gangu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Polscy hakerzy w akcji
Portal O2.pl dowiedział, że grupa hakerów z Polski okradła ok. 70 osób. Ich lider, 24-letni informatyk-samouk, napisał wirusa komputerowego, który umożliwiał przejmowanie danych służących do logowania się na kontach bankowych.
Jak dokładnie wyglądał proceder? Otóż, zgodnie z tym, co opisują media, przestępcy wystawiali na aukcjach w sieci różne przedmioty, m.in. ubranka dla dzieci. Obiecywali, że oddadzą je za darmo. Jedyną “ceną” miało być pokrycie kosztów wysyłki. I tu tkwił haczyk. Hakerzy wysyłali nabywcom link do strony, która miała pomóc im zalogować się na konto w banku i opłacić zamówienie. W praktyce portal wyłudzał dane do logowania. Tym samym hakerzy przejmowali rachunek bankowy i kradli pieniądze.
Ponoć w skali ciągu miesiąca “potrafili przepuszczać przez stworzony przez siebie system powiązań sumy sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych”.
Kryptowaluty w rękach hakerów
Dalej w sprawie pojawia się wątek cyfrowych walut. Skradzione środki były bowiem “przepuszczane przez konta tak zwanych testerów płatności”.
“Były to najczęściej przypadkowe osoby, które szukały zatrudnienia. Za odpowiednią prowizję zgadzały się na transfery dużych sum przez swoje konta. Na końcu finansowego łańcucha ukradzione pieniądze były zamieniane na kryptowaluty i ukrywane w internecie na odległych serwerach”
– tłumaczy dalej portal O2.pl.
Teraz szefostwu grupy grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Chodzi głównie o 3 osoby: wspomnianego 24-latka i mężczyznę oraz kobietę z woj. śląskiego. Zarzuty postawiono jednak aż 12 osobom. Zarzuca się im – w zależności od pełnionej roli – m.in. działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, a ponadto także pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa i wyłudzenia środków.