Początek tygodnia na rynku głównych par walutowych upływa pod znakiem spokojnego handlu. Kosztem walut europejskich (euro, funt) nieznacznie zyskuje dolar amerykański.
USD/BKT
Kurs koszyka dolarowego znalazł się przy kluczowym oporze, który stanowi 61% zniesienie sekwencji spadkowej ukształtowanej na tym instrumencie w pierwszej połowie kwietnia br. (82,81). Jeśli popytowi uda się ten poziom sforsować, wówczas na odwrócenie trendu na tym rynku w średnim terminie przyjdzie nam jeszcze poczekać. W takim przypadku celem dla otwierających długie pozycje będą opory usytuowane w rejonie 83,50-83,60 (patrz wykres powyżej).
Niemniej jednak w średnim terminie nadal uważam, że preferowanym wariantem jest osłabienie dolara. Kluczowe dla takiego scenariusza wsparcia nadal znajdują się w rejonie 81,75, gdzie zbiega się kilka istotnych ograniczeń. Geneza wszystkich wymienionych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej.
EUR/USD
Od wczesnych godzin porannych strona podażowa na wykresie eurodolara podejmuje kolejną próbę sforsowania kluczowych wsparć rozciągających się pomiędzy 1,2980-1,3027. Na obecnym etapie popyt utrzymuje te poziomy, ale niewykluczone, że zapoczątkowana w ubiegłym tygodniu lokalna korekta spadkowa, będzie jeszcze kontynuowana. Aby taki wariant był realizowany, podaż najpierw musiałaby poradzić sobie z wymienionymi wcześniej ograniczeniami, a maksymalny zasięg ewentualnego głębszego cofnięcia sięga 1,2917 (patrz wykres powyżej).
Jeśli już na obecnych poziomach popyt zdoła zatrzymać spadki, wówczas już w drugiej części obecnego tygodnia należy oczekiwać bardziej dynamicznego odbicia, co byłoby równoznaczne z początkiem budowania następnej fali umocnienia euro względem dolara. W średnim terminie wariantem preferowanym pozostaje wariant prowzrostowy, a sygnał do dalszej aprecjacji kursu EURUSD otrzymamy w momencie przebicia lokalnych szczytów, tj. 1,3205.
GBP/USD
Obniżka ratingu Wielkiej Brytanii przez kolejną agencję (tym razem Fitch, poprzednio Moody's) przyczyniła się do pogłębienia spadków na wykresie popularnego kabla. Nie doprowadziło to jednak do żadnych średnioterminowych rozstrzygnięć. Kluczowe wsparcia dla pary GBPUSD nadal kształtują się pomiędzy 1,5180 a 1,5225, gdzie zgęszczenia DiNapolego dwóch ostatnich wzrostowych sekwencji zbiegają się z dolnym ograniczeniem konsolidacji, w ramach której owe sekwencje zostały utworzone.
Przypominam, iż z technicznego punktu widzenia sforsowanie nakreślonych powyżej poziomów oznaczałoby, że konsolidacja budująca się od połowy marca bieżącego roku jest jedynie korekcyjną flagą ukształtowaną w ramach większego trendu spadkowego. To z kolei oznaczałoby otwarcie drogi do przeceny funta względem dolara o kolejne kilka – kilkanaście figur. Nie jest to jednak wariant w tej chwili preferowany. Tym samym z każdą godziną rośnie prawdopodobieństwo aktywowania się strony popytowej na tym rynku.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.