Na wykresie poniżej widzimy dwie możliwe interpretacje sytuacji intradayowej na polskich kontraktach na WIG20 w ostatni piątek: 1.prostokątną flagę z ( już prawie zrealizowanym) zasięgiem 2142; 2. prowzrostową formację 121 (pomarańczowe prostokąty) z zasięgiem ok. 2150.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2400, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2401 na FW20.)
Nb w tenże piątek nasi czytelnicy mogli zarobic w Mentoring & Trading Room-ie przynajmniej ok. 15 pkt. Ci, którzy próbowali zagrać wskazane wyżej formacje już od rejonu wsparcia 2103-07, mogli odnotować zysk dwukrotnie wyższy - ok. 30 pkt.
Warto zauważyć, że piątkowy ruch może być wpisany też w koncepcję dużej flagi prospadkowej z zasięgiem na poziomie 1955.
Spadkom z osiągniętego w piątek rejonu cenowego 2139 może sprzyjać fakt, iż w tym rejonie występuje punkt zwrotny (D) formacji prospadkowej ABCD ( z zależnością AB = CD) z minimalnym zasięgiem w okolicy wsparcia 2047-52.
Z punktu widzenia wyższych interwałów widać jednak pewną determinację Byków, żeby się dalej mierzyć z oporem w rejonie 2140-50 (pierwszy z tych poziomów to dolna "banda" bronionego przez cały ostatni tydzień wsparcia na W1: 2140-70 (patrz wykres poniżej), a drugi - to ostatni dołek przed poniedziałkowymi głębokimi zniżkami.
Tej determinacji popytu może sprzyjać wyłamanie prostokątów symbolizujących głębokość najwiekszych ostatnich korekt w trendzie spadkowym na H4, który tak naprawdę zarysował się od wyborów prezydenckich w maju.
Z drugiej jednak strony, gdy spojrzymy pod kątem porównywania korekt na wykres dzienny, D1, to zauważymy, że rynek ciągle się broni przed zanegowaniem wielkości dotychczasowych korekt w trendzie spadkowym oraz przed wybiciem z kanału spadkowego na tym interwale.
Jeśli jednak Byki nabiorą wiatru w żagle, to po pierwsze powinny próbować zamknąć lukę bessy z ostatniego poniedziałku, co zaowocowałoby atakiem na opór 2177-82. Wcześniej jednakże powinny się zmierzyć z poziomem 2150.
Po drugie, cały czas kluczową barierą dla odwrócenia losów rynku wydaje się opór w okolicach 2230.
Plan A – wzrostowy.
1. Gdyby rynek przełamał skutecznie poziom 2140 i przebywał jakiś czas dobrych parę punktów powyżej niego, to spróbowałbym zagrania w kierunku 2150-52, a po ewentualnym zanegowaniu tego oporu kontynuowałbym grę na długo w stronę 2177-82.
2. Po skutecznym przełamaniu oporu 2177-82 skłonny byłbym myśleć o dalszym graniu longów, z celami: 2190-95, 2210-14 i 2229-33.
3. Następny kluczowy poziom oporu to 2292-94. "Przystanki" na ewentualnej drodze do niego stanowią opory 2247-53 i 2269-74. Na razie jednak wydają się to dość odległe cele.
Plan B – spadkowy.
1. Gdyby kurs przełamał skutecznie barierę popytową 2116-22 lub otworzył się poniżej niej, można by spróbować shortów z celem 2103-07.
2. Skuteczne przełamanie wsparcia 2103-07 skłoniłoby mnie do kontynuacji pozycji krótkich w kierunku: 2082-86, 2066-73 i 2047-52..
3. Następne ewentualne cele zniżek to 2027-31 i rejon ostanich minimów około poziomu 2004.
4. Podobnie, jak to zostało opisane w pkt 1 i 2 , postępowałbym, gdyby pod oporem ok. 2140 utworzyło się obecnie ładne świecowe potwierdzenie nastawienia prospadkowego.
Przygotował: Miłosz Fryckowski, MentorFinansowy.pl